10 grudnia 2020

Wielka wojowniczka o prawa człowieka Brandy Vaughan nie żyje

8 grudnia zmarła Brandy Vaughan, wspaniała wojowniczka, której celem było budowanie świadomości o niebezpieczeństwie szczepień - miała 47 lat. Została znaleziona martwa przez swojego 9-letniego syna. Jak informuje przyjaciółka kobiety – Erin Elizabeth - okoliczności śmierci nadal pozostają nieznane. Na portalach społecznościowych widnieją tysiące postów opłakujących zmarłą. Żegnają ją rodzina, przyjaciele, współpracownicy i cały świat.

fot.fb Brandy Vaughan

Kim była?

Studiowała na Uniwersytecie Kalifornijskim w Santa Barbara. Rozpoczęła karierę jako profesjonalny copywriter, redaktor i konsultant ds. marketingu. Znana była jednak głównie jako aktywistka, założycielka organizacji (2015) Learn The Risk działającej jako oddział Council for Vaccine Safety, której również była właścicielką. Dostarczała rodzicom ogrom informacji na temat leków i szczepionek tak, aby mogli oni świadomie dokonywać wyborów dla siebie i swoich najbliższych. Działała też na rzecz zdrowia człowieka. Organizowała wiele wydarzeń mających na celu uświadomienie niebezpieczeństwa szczepień i pomoc ludziom.

Organizowała wiele zbiórek charytatywnych np. na leczenie chorych noworodków, pomagała rodzicom którzy stracili swoje dzieci wskutek szczepień, aby mogli dzielić się doświadczeniami z innymi rodzicami. Dotarła swoimi działaniami do milionów rodzin poszkodowanych wskutek powikłań poszczepiennych. Planowała również wiele akcji informacyjnych, takie jak np. informowanie ludzi o niebezpieczeństwie związanym ze szczepieniami. Stosowała do tego billboardy rozwieszone w miastach. Pomagała również w Polsce. Złożyła bowiem swój podpis pod petycją dotyczącą bezpieczeństwa szczepień polskich dzieci, która została skierowana do premiera Mateusza Morawieckiego.

Pracowała również w firmie farmaceutycznej Merck na stanowisku przedstawiciela farmaceutycznego w latach 2001-2004. Ich współpraca zakończyła się jednak, ponieważ środek przeciwbólowy, który sprzedawała został wycofany z rynku ze względu na problemy z bezpieczeństwem. Doprowadziło to do pozwów sądowych, na czym firma straciła około 5 miliardów dolarów. Tuż po zakończeniu pracy w firmie Merck, Brandy Vaughan zamieszkała w Europie wraz z synem.

Po założeniu swojej organizacji głośno mówiła o tym, że wszyscy jesteśmy narażenia toksyny ze środowiska i negatywne działanie szczepionek. Nie bała się stwierdzeń, takich jak to, że chemioterapia i radioterapia nie pomagają w walce z rakiem.

Brandy swoje życie poświęciła na walkę z wielkimi koncernami farmaceutycznymi, robiła to przede wszystkim dla swojego syna, który był dla niej całym światem – Bastiena u którego w wyniku szczepienia pojawiły się powikłania poszczepienne.

 „Ta kobieta wystawiła swoje życie na szali, by głosić prawdę. RIP dziękuję za to, co zrobiłaś dla ludzkości ”- napisała jedna z internautek.

Brandy Vaughan miała zarówno ogromne rzesze fanów jak i ludzi, którzy nie zgadzali się z jej postrzeganiem świata. Jest i będzie opłakiwana oraz wspominana jeszcze przez długi czas. Miejmy nadzieję, że jej organizacja dalej będzie owocnie pracować i pomagać potrzebującym.

Autor; Natalia Malessa