
„Od dziecka ciekawią mnie nowe zakątki świata i poznawanie tego, jak myśli się w innych miejscach. To sprawia, że zawsze mogę podróżować i zawsze wykorzystuję swoje wakacje, aby cieszyć się poznawaniem różnych kultur”.
Po skończonych studiach podróżował po Ameryce Południowej przez sześć miesięcy, odwiedzając takie kraje jak Argentyna, Chile, Boliwia i Peru. Wtedy właśnie odkrył, że najbardziej pasjonujące dla niego są antropologicznie portrety plemion do których trudno dotrzeć.
Jego ostatnia podróż odbyła się w Góry Pamir w Afganistanie. Aby dostać się do plemion zamieszkałych w odległych wioskach trzeba przejść tygodniowy trekking górski na wysokości czterech tysięcy metrów. „To najodważniejsza podróż, jaką kiedykolwiek odbyłem”. – powiedział.
„Spędziłem trzy tygodnie jedząc puszkę tuńczyka rano i talerz ryżu po południu. Schudłem około piętnastu kilogramów, ale prawda jest taka, że są to miejsca wyjątkowe bo te plemiona Pamir odwiedza tylko około stu osób rocznie”.
Raúl Barrero podróżował do ponad trzydziestu krajów, w tym do Jordanii, Ugandy, Etiopii, Afganistanu czy Nepalu. Raczej nie wraca już do kraju który wcześniej odwiedził, twierdzi że jest jeszcze wiele krajów, które chciałby odwiedzić „ale w zeszłym roku chciałem wrócić do Kenii” – stwierdził.
„Szczególnie interesuje mnie plemię Samburu, położone w północnej Kenii na granicy z Etiopią”. „Chciałem też wrócić do Australii, aby odwiedzić aborygenów, ale są oni w rezerwatach, do których dostęp jest bardzo trudny”.
Niektóre zdjęcia, z egzotycznych podróży po świecie trafiają do zagranicznych mediów takich jak Vogue, The Times, Lonely Planet, Mail OnLine. Niedawno angielskie gazety The Times i Daily Mail opublikowały zdjęcie przedstawiające Kirgizkę z Pamiru i zdjęcie plemienia Suri z Etiopii.
Odniósł się również do powszechnych filtrów na instagramie twierdząc; ” Nienawidzę filtrów na instagramie. Ludzie mają błędne pojęcie o sobie. Błędne pojęcie o rzeczywistości”.









Zdjęcia/Raúl Barrero/ instagram; @raulbarrero