
Marsha rysuje i maluje odkąd pamięta.
„Jedne z moich najmilszych wspomnień z dzieciństwa to tworzenie sztuki, do czego zawsze zachęcali mnie moi rodzice, krewni i nauczyciele. Stworzyłam wiele dzieł sztuki w szkole podstawowej i tak bardzo mi się to podobało, że nawet rozważałam pójście do szkoły artystycznej”.
Marsha przez większość swojego życia zawodowo zajmowała się reklamą. Razem z mężem prowadziła komercyjne wydawnictwo które sprzedali w 2015 roku. Odtąd jak mówi: „miałam szczęście mieć trochę czasu na przewartościowanie swojego życia w przyszłości. Jeszcze raz wołało mnie malarstwo i tym razem postanowiłam odpowiedzieć”.
Odkąd wybuchła pandemia COVID, spędza więcej czasu, aby na poważnie zająć się swoją pasją. „Od tego czasu zgłębiam tematy, które naprawdę lubię malować, dopracowując swój niepowtarzalny styl i budując swój biznes”.
Jej obrazy charakteryzują się niespotykanym surrealistycznym klimatem. Każdy detal namalowanego domu zyskuje nową formę. Architektura Nowego Orleanu przedstawiona w formie bajkowych „krzywych domków” jest fascynująca. Marsha nazywa je „domami z osobowością” nadając im nową barwę i bajeczny wygląd, „lubię nadać im odrobinę polotu i dziwacznej przesady” – stwierdziła.










zdjęcia; Marsha Olderr/@marshaolderrartistry/instagram