
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski aktywnie uczestniczy w przestrzeni socjal mediów regularnie nagrywając filmy i publikując nowe zdjęcia …
Prezydent doskonale zdaje sobie również sprawę że konflikt toczy się również w przestrzeni informacyjnej dlatego podziękował Facebookowi za jego rolę w wygraniu „wojny propagandowej”.
Propaganda z którą mamy do czynienia w przestrzeni informacyjnej na temat konfliktu rosyjsko-ukraińskiego występuje zarówno po stronie ukraińskiej jak i rosyjskiej.
Facebook oświadczył że zezwoli na wezwania do przemocy wobec Rosjan.

„W wyniku rosyjskiej inwazji na Ukrainę tymczasowo uwzględniliśmy formy politycznej ekspresji, które normalnie naruszałyby nasze zasady, takie jak gwałtowne przemowy, jak „śmierć rosyjskim najeźdźcom”. Wciąż nie dopuścimy do wiarygodnych wezwań do przemocy wobec rosyjskich cywilów” – powiedział rzecznik Meta w oświadczeniu.
Tym samym Facebook wspomaga rozpowszechniać proukraińskie informacje, wspiera działania pomocowe dla uchodźców, uczestniczy w dezinformacji oraz przyzwala na rodzącą nienawiść do narodu Rosyjskiego która coraz bardziej przybiera na sile. W ciągu zaledwie kilkunastu dni powstało wiele sfabrykowanych historii, filmów i zdjęć które po weryfikacji okazały się nieprawdziwe i nigdy nie miały miejsca.
„Wojna to nie tylko opozycja militarna na ziemi Ukrainy. To także zacięta walka w przestrzeni informacyjnej. Chciałbym podziękować @Meta i innym platformom, które mają aktywną pozycję, pomagają i stają ramię w ramię z Ukraińcami”. – napisał na Twitterze Prezydent Ukrainy.

Moskwa odpowiedziała zakazem zarówno Facebooka, jak i Instagrama na swoim terytorium.