
To reakcja na wydarzenia w Ukrainie. Aktualne schematy planów obronnych pochodzą z 2020 r. i zakładają m.in. większe uprawnienia sojuszniczych dowódców oraz krótszy czas mobilizacji wojsk szybkiego reagowania, VJFT, czyli tzw. szpicy NATO.
Żołnierze tych oddziałów muszą być obecnie gotowi do wysłania w rejon kryzysu w ciągu maksymalnie pięciu dni.
Według agencji DPA, siły szybkiego reagowania NRF muszą być teraz zmobilizowane do rozmieszczenia w ciągu zaledwie 7 zamiast 30 dni. W przypadku innych jednostek obowiązuje tzw. okres podwyższonej gotowości („notice-to-move”), który wynosi 30 dni zamiast 45.
– Rosja rozpoczęła brutalną wojnę. To akt agresji wobec pokojowo nastawionego kraju. Pokój w Europie został zniszczony – Atak na jednego członka NATO będzie traktowany jak atak na wszystkich – oświadczył Stoltenberg na konferencji prasowej w Brukseli.
Rada Północnoatlantycka zdecydowała uaktywnić nasze plany obronne. Da to nam możliwość przerzucenia sił i środków w miejsca, gdzie będzie to niezbędne — dodał Stoltenberg ponadto zapewnił, że NATO będzie wysyłać swoje oddziały na wschodnią flankę w ciągu najbliższych dni i tygodni.
Sekretarz generalny NATO zapowiedział, na piątek nadzwyczajny, wirtualny szczyt, podczas którego zapadną dalsze decyzje co do działań wobec Rosji.
Dmytro Kuleba Minister Spraw Zagranicznych Ukrainy zaapelował o pomoc:
„Potrzebujemy więcej sankcji, potrzebujemy więcej broni, aby wzmocnić naszą obronę i potrzebujemy wsparcia humanitarnego dla tych, którzy teraz cierpią z powodu rosyjskiej agresji”.
Photo by Erwan Hesry on Unsplash
_____________________________