
Na zdjęciach widać reakcję mieszkańców. Zdaniem służb administracyjnych, to chuligani, ekstremiści, antyszczepionkowcy.
Trwa wściekła ofensywa rządu Kanady i władz prowincji Ontario i miasta Ottawy przeciw kierowcom Freedom Convoy.
Propagandowy atak przybiera na sile i jest pełen kłamstw o rzekomych przestępstwach kierowców, włamaniach, nawet podpaleniach i próbach gwałtów lub pobicia mieszkańców.
Dziennikarze Global News zapytali służby informacyjne policji w Ottawie, ile otrzymali rzekomych gróźb śmierci, gwałtu lub napaści ze strony członków konwoju, ale odmówiono podania jakichkolwiek informacji.
Burmistrz Jim Watson ogłosił stan wyjątkowy dla miasta Ottawa z powodu trwającej demonstracji. Władze szukają pretekstów, aby szykanować kierowców i osoby je popierające.
Blokują dla nich pomoc, nakładają mandaty i aresztują osoby, które usiłują pomóc demonstrantom.
Klasyczna totalitarna taktyka, jaką niektórzy pamiętają z przeszłości. Miejski departament policji ostrzegł, że każdy, kto usiłuje dostarczyć materialne wsparcie dla ciężarówek, w tym benzynę, zostanie aresztowany.
Dotyczy to przede wszystkim ludzi, którzy usiłują dowieźć kierowcom gaz, aby podtrzymać pracę silników ciężarówek na mrozie.
Mieszkańcy przemycają paliwo jako zbiorniki na wodę – popatrzcie na zdjęcia – obejrzyjcie sobie tych ekstremistów. „Ludzie, którzy przynoszą żywność, wodę, benzynę lub inne zapasy pokojowo protestującym kierowcom ciężarówek, nie łamią żadnego prawa.
Nie ma żadnych podstaw dla tej policyjnej groźby, która została wydana dziś rano” – stwierdza prawnik Nicholas Wansbutter, zatrudniony przez Centrum Sprawiedliwości, które reprezentuje Konwój Wolności.
„W wolnym i demokratycznym społeczeństwie, rządzonym przez rządy prawa, obywatele mogą swobodnie łączyć się ze sobą, włączając w to dawanie i otrzymywanie dóbr i prezentów. Nie ma prawa, które pozwoliłoby policji w Ottawie aresztować ludzi za przekazywanie paliwa lub jedzenia innemu Kanadyjczykowi” – kontynuuje Wansbutter.
Komendant policji w Ottawie, Peter Sloly, powiedział w poniedziałek, że dzięki napływowi posiłków funkcjonariusze mogą teraz przejść do „ofensywy”, aby położyć kres protestom kierowców ciężarówek.

„Teraz możemy przejść do ofensywy. To właśnie robimy ze świetnym skutkiem”. Słowa godne gorliwego funkcjonariusza ZOMO.
Sloly sobie przypisał też zasługę wstrzymania wypłaty milionów dolarów, które Freedom Convoy zebrał na platformie GoFoundMe. Chwali się tym, że odciął kierowców od źródeł finansowania. Mamy kolejny przykład tępego biurokraty w mundurze.
Burmistrz Ottawy Jim Watson wysłał w poniedziałek listy do premiera Trudeau i Ontario Douga Forda w imieniu Sloly’ego, prosząc o więcej policji i personelu cywilnego z innych jurysdykcji, aby położyć kres protestowi.
„Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby odzyskać ulice Ottawy i naszą dzielnicę parlamentarną z działalności przestępczej i chuligaństwa, które miały miejsce w ciągu ostatnich dziewięciu dni.”
Facebook skasował kolejną stronę konwoju. Alexis Cossette, dyrektor prasowy Radia Quebec opowiedział o Freedom Convoy jako „ruchu świątecznym i przykładnym”, zdyskredytowanym przez „wojnę informacyjną”.
„Śpiew, taniec, wolontariat…”Według niego rzekoma okupacja Ottawy odbywa się we wzorowym klimacie solidarności, bez przemocy. Jednak Justin Trudeau i liberałowie nieustannie ganią demonstrantów, nazywając ich „rasistami, antysemitami lub skrajną prawicą”.
Według Alexisa Cossette oficjalne przemówienie Trudeau jest „całkowicie niezgodne z rzeczywistością.” Demonstranci są tylko „uzbrojeni w dziesiątki tysięcy telefonów komórkowych”, a filmy udowadniają, że nie ma napięcia.

Wręcz przeciwnie, widzimy „ludzi tańczących, śpiewających, z mieszanką kultury charakterystycznej dla Kanady. Jeśli powiedziano nam, że istnieje przemoc, chciałbym, żeby ktoś mi to udowodnił”.
Macie zatem czytelny przegląd działania totalitarnych sku****ów – nazywających się lewicą i liberałami. U nas też niemało chętnych, aby pójść w ślady rządu Kanady.
Autor; Roman Pleszyński
Fot/ FB
_________________________