17 września 2021

Prawdziwy Tarzan żyjący w dżungli ponad 40 lat - nie żyje

Prawdziwy Tarzan, Ho Van Lang, który mieszkał w dżungli ze swoim ojcem przez ponad 40 lat i wrócił do „cywilizacji” 8 lat temu, zmarł w poniedziałek na raka wątroby.

Zdjęcie: Docastaway

Ho Van Lang zmarł w wieku 53 lat 13 września, z powodu choroby. Przeżył ponad 40 lat w całkowitej izolacji w głębokim lesie dystryktu Tay Tra w prowincji Quang Ngai, po ucieczce przed wojną w Wietnamie z ojcem i bratem.

Ojciec Langa, Ho Van Thanh, uciekł z cywilizacji wraz ze swoimi synami po tym, jak bomba amerykańska zabiła jego żonę i dwoje innych dzieci podczas wojny w Wietnamie w 1972 roku. Cała trójka przeżyła jedząc miód, owoce i leśne stworzenia. Nosili na biodrach korę drzew i mieszkali w chacie zbudowanej pięć metrów nad ziemią. W 2013 roku cała trójka została „uratowana” z ich odosobnionego życia i przeniesiona do lokalnej wioski.

Ho Van Lang po „powrocie do cywilizacji” zaprzyjaźnił się z dyrektorem zarządzającym Docastaway Alvaro Cerezo. Poznali się dzięki organizacji która organizowała ludziom wakacje chcącym uciec od cywilizacji na bezludną wyspę. Carezo wspomina: „Zawsze uciekali, gdy widzieli ludzi z daleka. Ojciec Langa miał głęboką fobię powrotu [do cywilizacji], ponieważ nie wierzył, że wojna w Wietnamie się skończyła”.

O swoim pierwszym spotkaniu z Langiem Cerezo powiedział, że Lang nie rozumie wielu podstawowych pojęć społecznych, ponieważ całe życie spędził w dżungli. „Gdybym poprosił Langa, żeby kogoś pobił, zrobiłby to. Nie znał różnicy między dobrem a złem. Lang był jak dziecko” – powiedział Cerezo. Zdaniem Cerezo, powrót do „cywilizacji” mógł mieć fatalne konsekwencje dla jego zdrowia. – Całe życie spędził w dżungli, a potem zamieszkał w „cywilizowanym świecie”, gdzie zaczął jeść przetworzoną żywność i pić alkohol – powiedział Carezo. Zawsze obawiałem się, że on i jego ciało nie poradzą sobie z tak drastyczną zmianą – dodał.

_____________________________