
Posłowie zostali storpedowani mailami przed głosowaniem, jednocześnie ponad 800 lekarzy podpisało list otwarty do poseł Partii Pracy, Diany Johnson, w którym wezwali do wycofania się z poprawki do ustawy.
Rupa Huq, posłanka lewicy która chciała przeforsować pomysł, dodatkowo zamierzała wprowadzić karę więzienia i karę grzywny każdemu kto zaoferuje pomoc kobietom lub będzie zniechęcać do dokonania zabiegu w pobliżu ośrodków aborcyjnych.
Grzywna lub wyrok więzienia miałyby dotknąć również uczestników protestów, które odbywałyby się poza terenem kliniki. Według pomysłu posłanki lewicy karane byłoby również oferowanie kobiecie jakiejkolwiek pomocy emocjonalnej czy finansowej by tylko kobieta nie dokonała aborcji.
Deputowane Partii Pracy wycofały jednak poprawki w ostatniej chwili. Według BBC i portalu organizacji Right To Life obawiały się porażki w Izbie Gmin.
Wielu członków parlamentu sprzeciwiło się proponowanym poprawkom. Przeciwni byli również parlamentarzyści, którzy nie utożsamiają się z postawami pro-life a jednak kontrowersyjne poprawki wzbudziły nawet ich sprzeciw.
Badania opinii publicznej wykazały, że jedynie 1 procent Brytyjek popiera możliwość zabicia dziecka aż do momentu narodzin.
„Dziękuję tysiącom osób, które zebrały się w ciągu ostatniego tygodnia, aby zachęcić przyjaciół i rodzinę do wysłania e-maili do posłów. Dziękuję grupie posłów pro-life w parlamencie, którzy tak ciężko pracowali, aby te skrajne poprawki zostały pokonane.
Dziękuję dużej liczbie organizacji które zebrały się aby zachęcić swoich zwolenników do skontaktowania się z posłami i zapewnienia, że ta poważna próba wprowadzenia ekstremalnych zmian w prawie aborcyjnym została pokonana”.
— powiedziała Catherine Robinson, rzeczniczka prasowa brytyjskiej organizacji pro-life Right To Life UK.
Brytyjska organizacja pro-life Stowarzyszenie Obrony Dzieci Nienarodzonych (SPUC) alarmuje;
Zamknięte w Wielkiej Brytanii czołowe ośrodki aborcyjne prowadzone przez światowego giganta tego przemysłu – organizację Marie Stopes International w hrabstwie West Midlands, czyli kliniki w Birmingham, Nuneaton, Sandwell i Wolverhampton które straciły refundację kosztów swojej działalności ze środków publicznych w ramach narodowego systemu służby zdrowia na rzecz innej organizacji aborcyjnej prowadzącej szereg innych klinik aborcyjnych w tym regionie, nie tylko prowadzą nielegalne ośrodki aborcyjne poza granicami, ale jednocześnie promują możliwość dostępu do aborcji w każdej chwili w Wielkiej Brytanii.
Stowarzyszenie Obrony Dzieci Nienarodzonych powołuje się na ustalenia Care Quality Commission, instytucji która ocenia jakość usług opieki zdrowotnej.
Raporty instytucji ujawniły nadużycia i szereg nieprawidłowości w klinikach aborcyjnych prowadzonych przez Marie Stopes International. Nadużycia wskazują na wypłacanie premii dla personelu za promowanie aborcji i wyrzucanie szczątków abortowanych dzieci do otwartych pojemników na śmieci.
Autor; K.M
Photo by Jonathan Borba on Unsplash
____________________________