10 czerwca 2021

Rakotwórczy azbest w pudrze dla dzieci firmy Johnson&Johnson

Firma Johnson&Johnson produkująca kosmetyki do pielęgnacji dla dzieci będzie musiała zapłacić 2,1 mld dolarów odszkodowania kobietom, które po stosowaniu ich produktów zachorowały na raka jajnika. W pudrze dla dzieci firmy znaleziono azbest, który jest rakotwórczy.

Firma Johnson&Johnson jest jedną z najbardziej znanych, jeśli chodzi o produkty do pielęgnacji dla dzieci. Od lat rodzice ufali przedsiębiorstwu i chętnie kupowali oferowane przez nich pudry, kremy, szampony itp., wierząc, że ich wytwory pomogą im zadbać o odpowiednią pielęgnację potomstwa. Jednak dla Johnson&Johnson, jak dla każdej dużej korporacji, ważniejsze okazały się zyski niż bezpieczeństwo klientów.

Azbest w produktach dla dzieci

W 2018 roku agencja prasowa Reuters przeanalizowała dokumenty i opublikowała raport, w którym zasugerowano, że firma Johnson&Johnson doskonale wiedziała o zanieczyszczeniu ich pudru niewielkimi ilościami azbestu od co najmniej kilkudziesięciu lat.

Według informacji podanych przez Reuters w pobliżu talku, który firma J&J wykorzystuje w swoim produkcie, rośnie azbest. Do samego zanieczyszczenia surowca dochodzi podczas jego wydobywania. Jak dowiadujemy się z raportu Reuters, fakt ten znany był firmie od 1971 r.

Azbest to naturalnie występujący w przyrodzie minerał, który składa się z włókien. To właśnie one są najbardziej szkodliwe dla człowieka, jeśli dostaną się do organizmu z powietrza.

Procesy sądowe

Od opublikowania raportu zawiedzeni rodzice pozywają firmę o odszkodowanie. W 2019 r. J&J na wydatki związane z procesami przeznaczyło 3,9 mln dolarów. W 2021 r. budżet ten wynosi 3,9 mld dolarów. Jak mówi koncern SEC liczba pozwów związanych z “aferą talkową” wciąż rośnie. Na dzień 3 stycznia br. złożonych zostało 25 tys. pozwów.

Niedługo po publikacji raportu przez agencję Reuters 20 kobiet, które zachorowały na raka jajnika pozwały koncern J&J. W 2018 r. sąd w St. Louis przyznał każdej z poszkodowanych odszkodowanie w wysokości 25 mln, co oznacza, że firma łącznie musi zapłacić ponad 2 mld dolarów.

Firma złożyła apelację do Sądu Najwyższego, iż proces był niesprawiedliwy i naruszył klauzulę z konstytucji o sprawiedliwym procesie. “Jeśli klauzula dotycząca rzetelnego procesu coś znaczy, oznacza to, że oskarżony nie może zostać pozbawiony miliardów dolarów bez rzetelnego procesu” – mówi J&J.

Według koncernu fakt, iż powódek było aż 20, a dodatkowo pochodziły z 12 różnych stanów utrudniał przeprowadzenie sprawiedliwego procesu.

Według J&J to, że każdej kobiecie przyznano identyczną ilość odszkodowania bez uwzględnienia indywidualnych przyczyn także świadczy o niesprawiedliwości wyroku. Co ciekawe, Amerykańska Izba Handlowa poparła koncern w apelacji.

Głównym argumentem powódek, dlaczego wysokość odszkodowania jest odpowiednia, są straty moralne oraz lekceważenie zdrowia klientów.

Johnson&Johnson wiedziało o możliwości zanieczyszczenia talku azbestem od kilkudziesięciu lat, jednak nic z tym nie zrobiło. Produktu zostały wycofane jedynie z USA i Kanady, zatem reszta klientów wciąż jest narażona na zatrucie azbestem, jeśli wciąż korzystają z tego samego talku.

W biznesie liczy się zysk, jednak kłamstwo ma krótkie nogi, i jak po raz kolejny pokazało życie znajdzie wyjście na światło dzienne. Zdrowie klientów, a w szczególności niemowląt i dzieci musi stać na pierwszym miejscu.

Autor; Ada Stachowicz

Photo by HowToGym on Unsplash