
W tego typu elektrowni termo-solarnej wykorzystuje się specjalne lustra które mogą być ustawione w kształt zakrzywionego talerza lub wieży solarnej.
Najbardziej powszechne są lustra paraboliczne, ustawione w formie koryta. Lustra skupiają światło słoneczne na rurce znajdującą się tuż przed zwierciadłem wypełnionej solą fluorową która może nagrzewać się nawet do 700 stopni Celsjusza, lub strumień słoneczny kierują na znajdującą się centralnie położoną wieżę solarną z cieczą.
Stosuje się również olej syntetyczny, stopioną sól lub parę wodną pod wysokim ciśnieniem. Nagrzana ciecz zostaje przeprowadzona do zbiorników z wodą.
Pod wpływem wysokiej temperatury, woda gotuje się i napędza turbinę produkującą prąd- podobnie jak w przypadku zwykłych elektrowni węglowych, różnica jest tylko taka, że źródło ciepła jest inne.

Ilości ciepła wytworzonego dzięki tysięcy luster w kompleksie Noor jest w stanie produkować prąd również w nocy. Sól by wystygnąć do temperatury, kiedy nie zasila już turbiny, potrzebuje ponad siedmiu godzin.
Projekt największej elektrowni słonecznej na świecie kosztował ok. 9 mld dol. i był finansowany między innymi z pożyczki Banku Światowego o wartości kilkuset milionów dolarów i kredytów chińskiego rządu w ramach projektu Nowego Jedwabnego Szlaku. Europejski Bank Inwestycyjny udzielił pożyczki w wysokości kilkudziesięciu milionów euro.

Rząd Maroka zakłada, że do 2030 r. ponad połowa energii elektrycznej w kraju będzie wytwarzana ze źródeł odnawialnych – głównie energii słonecznej.
Maroko planuje też eksportować prąd do Europy. Podmorska linia energetyczna do Hiszpanii łączy już marokańską sieć energetyczną z europejską. Wkrótce ma powstać również połączenie do Portugalii.
Pierwszy kolektor solarny został zaprezentowany już w 1878 roku przez Augustina Mouchota w Paryżu. Wykorzystywany był do napędzania maszyny robiącej lody.
Wykonana w 1910 roku wielka elektrownia na Saharze z powodu popularności w tym czasie silników napędzanych paliwem ciekłym została wstrzymana. Jednak po sukcesie elektrowni fotowoltaicznych przekonano się, że zamiast światła, można wykorzystywać temperaturę.
W ten sposób powstał pomysł na projekt elektrowni termo-solarnej. Pierwsze próby zostały przeprowadzone już w latach 80 zeszłego stulecia jednak dużą popularność zyskały dopiero po 2010 roku, kiedy to w Stanach Zjednoczonych i Hiszpanii powstało ich kilkanaście.
źródło; energetyka-sloneczna.net/ portaltechnologiczny.pl/