
Cały projekt ma być uzupełnieniem pakietu klimatycznego. Ma to na celu zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych o 40% przez kolejne 10 lat. Jak na razie Francja jest dopiero na początku wprowadzenia ustawy w życie, ale wszystko wskazuje na to, że plan odniesie sukces. Pomysł rekomenduje również sama francuska federacja rowerzystów (French Federation of Bicycle Users), co pokazuje jego ogromny potencjał.
To, że państwo będzie dopłacać do zakupu rowerów nie oznacza to jednak zmniejszenia ilości aut na francuskich drogach. Państwo dofinansuje również zakup samochodów elektrycznych, co ma dodatkowo przyczynić się do poprawy sytuacji w kraju. Dopłaty te będą sięgały około 40-50% wartości nowego samochodu.
Akcja jest pozytywnie odbierana przez mieszkańców również dlatego, że coraz bardziej interesują się oni rowerami. Niezaprzeczalny wpływ na to zjawisko ma oczywiście pandemia i zamknięcie ludzi w domach. Chęć wyjścia z domu chociaż na chwilę zmotywowała ogromną ilość mieszkańców do zakupu roweru. W samym 2020 roku Francja odnotowała sprzedaż rowerów w wysokości około 2,6 miliona sztuk. Prawie 500 tysięcy z nich to rowery elektryczne.

Pomysł ma więc ogromne szanse na sukces. Do jego wielu zalet należy dodać również to, że sami Francuzi są miłośnikami rowerów i innych jednośladów. Francja ma również bardzo dobrze rozwiniętą infrastrukturę, dużą ilość ścieżek rowerowych i szlaków.
Wygląda na to, że nie ma żadnych przeciwwskazań do tego, aby plan redukcji korków i oczyszczania środowiska wypalił.
Nie tylko Francja wpadła na ten pomysł. W 2020 roku podobną ideę przedstawiła Litwa. Tamtejsza Narodowa Agencja Zarządzania Projektami Środowiskowymi proponowała obywatelom 1000 euro za sprzedaż prywatnego auto i zakup np. skuterów czy biletów komunikacji miejskiej.
Projekt okazał się mieszkańcom na tyle atrakcyjny, że wnioski o dotację zaczęły napływać masowo. Ogólnie wpłynęło ich ponad 8500. Na chwilę obecną projekt stoi w miejscu, jednakże jeśli faktycznie ruszy, ma ogromne szanse na to, by odnieść sukces.
Czy Polska również zainteresuje się tym tematem? Zdania są podzielone. Osoby i organizacje walczące o poprawę stanu środowiska są jak najbardziej za.
Sprzedaż rowerów w 2020 roku bardzo wzrosła również i w naszym kraju. Nie wszyscy jednak tak ochoczo przesiadają się z auta na 2 kółka. Tylko w ubiegłym roku sprowadziliśmy do Polski około 850 tysięcy używanych samochodów (około 12-letnich).
Należy jednak wziąć pod uwagę fakt, że Polska nie jest dobrym miejscem dla miłośników rowerów. Mamy za mało ścieżek rowerowych i miejsc do aktywnego spędzania czasu na jednośladach. Nie zachęca to więc ludzi do rezygnowania z aut.
Autor; Natalia Malessa