16 kwietnia 2021

Zrobiło się tak jakby luksusowo

Pandemia C-19 zmieniła nie tylko nasze codzienne życie ale wpłynęła również na całą gamę innych sektorów życia, branż gospodarki, nawyków konsumpcyjnych, przewartościowała wszystko z czym dotychczas mieliśmy do czynienia. Pandemia dotknęła również marki tzw. luksusowe, które podążają obecnie drogą mody siecówkowej. Właśnie odbywa się ich agonia którą obserwujemy już od przeszło dwóch dekad.

Marki luksusowe nie doceniły siły i potęgi rynku e-commerce. Pandemia pokazała że do lamusa odchodzi sprzedaż stacjonarna która była podstawą handlu w tej branży.

Sklepy stacjonarne z powodu lockdownu straciły klientów którzy nie mieli dotąd nawyku kupowania ich produktów przez Internet. Podstawą handlu marek luksusowych był właśnie handel w butikach gdzie klient od otwarcia drzwi witany był miłym uśmiechem, profesjonalną obsługą, pięknym wystrojem sklepu z relaksującą muzyką w tle.

Cała otoczka związana z zakupem dóbr luksusowych była niczym wyjście do Spa dla wytęsknionych nowymi produktami klientek. W momencie wybuchu pandemii firmy marek luksusowych zostały zepchnięte na dalszy plan a prym zaczęły wieść marki budujące ofertę własnych, cyfrowych kanałów sprzedaży.

Większość marek luksusowych nie dołączyła do grona firm budujących swoją sprzedaż w liczących się marketplace’ach, zostając z pustymi butikami pełnymi luksusowych towarów.

Agonia zaczęła się wcześniej

Marki luksusowe już przed pandemią konkurowały nie tylko ze swoją pułką modową lecz również z sieciówkami z którymi trudno było walczyć. Często w sieciówkach można było kupić ubrania jak z wybiegów podrobione za ułamek ich oryginalnej ceny.

Aby sprostać oczekiwaniom klientek z cieńszym portfelem, marki luksusowe zaczęły współpracę ze słynnymi sieciówkami. Jak się później okazało współpraca była strzałem w dziesiątkę, niestety ucierpiały na tym same marki które nie mogły konkurować z cenami sieciówek.

Klientki przywykły już że można luksus kupić w H&M. Współpraca, nie tylko z sieciówkami, lecz także z innymi markami premium, czy sportowymi, pomału zmuszała ekskluzywne butiki do zmiany kursu.

Popularnym trendem stało się kopiowanie. Kopiowano siebie nawzajem, sieciówki modę z wybiegów a moda z wybiegów sieciówki. Kultowe sneakersy Adidasa, w innej nieco „wyszlifowanej” wersji, można obecnie kupić u połowy luksusowych marek.

Takich kalek produktów jest wiele. Słynne domy mody kopiowały nie tylko towary z sieciówek ale również ich całe plany marketingowe.

Ostatnio ze względu na pogłębiający się kryzys i sytuację epidemiczną wiele marek była zmuszona zrezygnować z ekskluzywnych pokazów mody które swoim teatrem tworzyły iluzję niedostępnego świata luksusu który rozpada się jak domek z kart.

Wszystko wskazuje na to że jedyną słuszną drogą dla luksusu jest rynek e-commerce.

W ramach London Fashion Week platforma Amazon nawiązała już współpracę z British Fashion Council i magazynem Vogue, aby utworzyć cyfrowy sklep dla 12 brytyjskich projektantów, takich jak De La Vali, 1×1 Studio, Grenson, Les Girls Les Boys, Kat Maconie, Olubiyi Thomas, Emilio De La Morena. Amazon zamierza zainwestować w rynek dóbr luksusowych 18 miliardów dolarów.

Nie jest tak źle

Handel produktami luksusowymi według raportu Bain & Company w 2019 roku był szacowany na 39 mld dolarów, a w 2020 roku wzrósł do 58 mld dolarów.

Platforma Amazon rozwija się dalej, stworzyła aplikację o nazwie „Luxury Stores”, dostępną dla 150 mln subskrybentów Amazon Prime. To nowy krok Amazona w stronę rynku luksusowego. Oscar de la Renta, kultowy amerykański dom mody, był pierwszą marką ogłoszoną jako partner w Amazon Luxury Stores. 

Ten pierwszy sklep otwarty w aplikacji Amazon oferuje swoje kolekcje które są obecnie dostępne tylko na stronie internetowej marki i w jej butikach. Obejmują one odzież, torebki, biżuterię, akcesoria i nowo wprowadzone perfumy. Marka mówi, że wkrótce pojawi się także kolekcja dziecięca.

Aplikacja oferuje innowacyjną technologię „View in 360”, która umożliwia klientom interakcję z przedmiotami na sprzedaż, zanim klikną przycisk „Kup”. Mogą oglądać ubranie w widoku 360 stopni wraz z modelami zapewniającymi wizualizację dla różnych typów ciała i odcieni skóry. Jest to bardzo pomocne klientom, którym trudno jest kupować ubrania w Internecie.

Luxury Stores Jeffa Bezosa jest dziś głównym konkurentem platformy Farfetch. 

Każdy, kto chce zarabiać na sprzedaży w Internecie, powinien zadbać o obecność na platformach e-handlu, zarówno tych działających lokalnie, na krajowych rynkach, jak i na międzynarodowych. Po drugie, żadna firma nie może pozwolić sobie na ignorowanie ogólnoświatowych trendów. W dynamicznie zmieniającej się sytuacji rynkowej, jaką mamy obecnie, lekceważenie jakiegokolwiek kanału sprzedaży może mieć opłakane skutki” – powiedział dla portalu biznes.interia.pl, Bartosz Ferenc, pomysłodawca i założyciel CENTEO.

Branża luxury przywykła do sprzedaży stacjonarnej i za późno odkryła e-commerce, czas pokaże czy klienci będą skłonni korzystać takiej formy zakupów.

Autor: pokoleniex

źródło; biznes.interia.pl

Photo by Khaled Ghareeb on Unsplash/Photo by Flaunter on Unsplash/Photo by Flaunter on Unsplash