
Wartość inwestycji szacowana jest na 9,2 miliarda dolarów. Przedsięwzięcie zostało po raz pierwszy zaproponowane przez prezydenta Erdogana w 2011 roku, lecz ministerstwo środowiska oficjalnie zatwierdziło je dopiero w zeszłym roku.
Wciąż jednak trwają nieustające sprzeciwy ze strony działaczy ekologicznych oraz innych przeciwników projektu. Pierwsza grupa obawia się tragicznej w skutkach katastrofy ekologicznej, natomiast przeciwnicy tacy jak politycy krytykują inwestycję ze względu na jej kosztowność.

Wśród krytyków jest między innymi burmistrz Stambułu Ekrem Imamoglu. Według niego przeznaczenie tak dużej sumy na sfinansowanie kanału w czasach, gdy świat zmaga się z pandemią jest po prostu zadziwiające. Ponadto burmistrz twierdzi, że pieniądze należałoby lepiej wydać na zabezpieczenie miasta przed przyszłymi trzęsieniami ziemi.
Autor; Dominik Serwacki
źródło: The New Arab