
Według Millera który nie ujawnił szczegółów przedsięwzięcia przygotowania do uruchomienia nowej platformy ciągle trwają i szacuje się że będzie już gotowa za dwa lub trzy miesiące. Ujawnił również, że Trump odbył wiele spotkań z różnymi profesjonalistami z tej dziedziny w swojej willi na Florydzie.
Pomysł zrodził się tuż po blokadzie konta na tweeterze które obserwowało 88 milionów użytkowników. Twitter uzasadniając swoją decyzję stwierdził że nie może dalej pozwolić na ryzyko dalszego „podżegania do przemocy” po tym jak grupa protestujących osób okupowała Kapitol w Waszyngtonie w ramach protestu, przeciwko wyborczej porażce Trumpa.
Krytycy projektu twierdzą że nowa platforma będzie służyła wyłącznie jego zwolennikom a nie wszystkim tak jak tweeter, nazywają pomysł konserwatywną platformą wyłącznie dla zwolenników Trumpa. Jaka będzie rzeczywista forma nowej platformy dowiemy się niebawem. W czasie nasilonej cenzury na facebooku i tweeterze coraz częściej słyszy się o konieczności stworzenia nowego medium społecznościowego. Coraz częściej zamiast na facebooku ludzie zbierają się na takich aplikacjach jak chociażby telegram gdzie można swobodnie wymieniać się informacjami bez narzuconej cenzury.
Dopóki jednak facebook i tweeter nie będzie miał godnego przeciwnika dopóty konta na tych platformach będą istniały z uwagi na skupiających się tam przez lata użytkownikach. Przejęcie przez jedną platformę tak ogromnej liczby użytkowników może wydawać się trudne ale z uwagi na brak możliwości swobodnego komunikowania się, coraz większej cenzury i wzrost niezadowolenia społecznego – jest coraz bardziej prawdopodobne.
Autor; Anna P.
Photo by Alice Donovan Rouse on Unsplash