22 marca 2021

Panda wielka w belgijskim zoo zaatakowała swojego opiekuna

Przeważnie pogryzają świeże pędy bambusa, są miłe dla oka, czasem śmieszne i pokraczne. Lecz nie można się zwieść temu jakże miłemu wizerunkowi. Jak się okazuje - potrafią być niebezpieczne dla człowieka. Wielka panda w belgijskim zoo niespodziewanie zaatakowała jednego ze swoich opiekunów w weekend, gryząc go w ramię i nogę, obrażenia są poważne.

Czteroletnia panda, o imieniu Tian Bao, mieszka w prywatnym zoo i ogrodzie botanicznym o nazwie Pairi Daiza, położonym w Brugelette w prowincji Hainaut.

Do ataku doszło na korytarzu do którego dostęp mają wyłącznie opiekunowie. Inni pracownicy szybko zareagowali i udzielili pomocy poszkodowanemu. Panda została odseparowana a ciężko ranny opiekun został przewieziony do szpitala.

„Pewne jest to, że panda nigdy nie powinna była zostać wpuszczona do tego pomieszczenia” – powiedział De Standaard Mathieu Goedefroy z zoo .

To pierwszy taki incydent w zoo. Co poszło nie tak, jest nadal badane. Żaden z gości nie był świadkiem ataku, ponieważ był to korytarz przeznaczony wyłącznie dla personelu.

To nie pierwszy przypadek ataku pandy wielkiej na człowieka.

Kilka lat temu w południowo-zachodnich Chinach inny opiekun został zaatakowany. Założono mu ponad 100 szwów po tym, jak trzyletnia panda zaatakowała go, gdy dawał jej jeść.

Równowartość prawie 90 000 dolarów amerykańskich odszkodowania od zarządu lasów państwowych otrzymał pewien Chińczyk, na którego w 2015 roku napadła panda wielka, dotkliwie go gryząc.

Pandy są jednymi z najbardziej lubianych zwierząt, znane są z zamiłowania do przytulania, leniuchowania i jedzenia. Pół dnia spędzają na jedzeniu, przeważnie spożywają bambus, nawet do 14 kilo dziennie. Mogą osiągać wysokość 150 cm i 150 kg wagi. Na wolności pandy żyją od 15-20 lat. W 2017 roku w wieku 37 lat w Chinach, umarła Panda Basi – najstarsza z pand żyjących pod opieką człowieka.

źródło; The Brussels Times