4 marca 2021

Izrael: covidowe bransoletki zamiast kwarantanny

Cały świat z niepokojem przygląda się temu co obecnie dzieje się w Izraelu. A dzieje się coś niezwykle niepokojącego... Na lotnisku Ben Guriona rozpoczął się oficjalny program pilotażowy, polegający na umieszczeniu na ręku przyjeżdzających do Izraela bransoletki. Obecnie sto osób otrzymało takie właśnie -ozdoby-.

Opaski pozwolą określić aktualne położenie noszącego i mają zastąpić klasyczną kwarantannę w hotelu.

Bransoletka ta to nic innego jak system ostrzegający złożony z elektronicznej opaski, smartfona oraz naściennego trackera. Opaski firmy SuperCom wyposażone są w czujniki GPS, nosić będzie je można na nadgarstku, albo na nodze – nad kostką. Jeśli ktoś zdejmie bransoletkę lub odejdzie zbyt daleko od domowego monitora, system ostrzegania zostanie uruchomiony i władza zostanie poinformowana.

Dotąd Izraelczycy wracający do kraju musieli spędzić kwarantannę, trwającą do dwóch tygodni w hotelach opłacanych przez rząd. Bransoletki mają „ułatwić” i „usprawnić” system powrotów do kraju.

2 marca izraelskie ministerstwo zdrowia poinformowało, że pierwszą dawkę szczepionki przyjęło ponad 4,8 mln Izraelczyków co stanowi ponad połowę mieszkańców 9,3 milionowego kraju. Ponad 3,4 mln osób przyjęło już dwie dawki specyfiku. Osoby zaszczepione mogą chodzić bez maseczek, korzystać z usług publicznych są uprzywilejowane. 

Leżaki tylko dla osób zaszczepionych

Izrael w swojej walce z koronawirusem idzie znacznie dalej… Już stworzone zostały specjalne przepustki dla zaszczepionych, zwane paszportami szczepień, a przestrzeń społeczna została podzielona na dwa obozy dla zaszczepionych i niezaszczepionych. Osoby niezaszczepione zaczynają być dyskryminowane i powszechnie izolowane.

Dalej, została sporządzona lista osób które odmówiły przyjęcia szczepionki na koronawirusa. Dane tych ludzi zostały upublicznione. Ma to stanowić czarną listę wyrzutków społecznych którzy nie troszczą się o swoje zdrowie i zdrowie swoich bliskich. Taki obraz jest kreowany i narzucany przez opinie publiczną, media, rząd. Konsekwencje takiego traktowania ludzi nie trudno przewidzieć. Wystarczy cofnąć się do historii XX wieku.

Mimo ogromnej propagandy szczepień 48 proc. respondentów w sondażu przeprowadzonym dla telewizyjnego Kanału 13 wyraziło swoje niezadowolenie z tego, jak premier Beniamin Netanjahu zarządza państwem w czasie pandemii. Zadowolonych jest zaledwie 28 proc. ankietowanych.

Autor; K.M

źródła; rp.pl/n-g.pl/

____________________________