
Film Lany Wachowskiej w tym samym czasie pojawi się również na platformie streamingowej HBO Max. „Matrix 4” to jednak tylko tytuł roboczy. Historia trylogii pokazała nam, że każdy z tytułów posiada indywidualne rozwinięcie.
Jeśli ktoś nie zna tej kultowej serii, powinien jak najszybciej nadrobić zaległości! Przyszłość ludzi, którzy zostali niewolnikami maszyn to seria, obok której nie można przejść obojętnie. Widzimy tam maszyny czerpiące energię z organizmów umieszczonych w kapsułach. Niektórzy ludzie uwolnili się z koszmaru i próbują stawić czoła maszynom. Sytuacja jest jednak na tyle skomplikowana, że ich szanse na wygraną są niskie.
Do produkcji czwartej części zaangażowani są tacy aktorzy jak Yajua Abdul-Mateen II grający postać młodego Morfeusza i Jessica Henwick. Zobaczymy również część starej obsady. Powrócą m.in. LambertWilson, Keanu Reeves i Carrie Anne Moss. Fani są zszokowani ich powrotem, ponieważ kompletnie się na to nie zanosiło!
Nie wiemy jeszcze o czym konkretnie będzie opowiadać czwarta część, lecz już po samym powrocie postaci możemy spodziewać się kontynuacji. Z drugiej strony fabuła wcześniejszych części jest tak skomplikowana, że akcja nowej części może mieć miejsce w dowolnym okresie czasu!
Rąbka tajemnicy uchylił jednak Keanu Reeves w programie „The One Show”. Zapewnił, że w nowej części nie będzie żadnych powrotów do przeszłości! Nowość ma być po prostu dalszym rozwojem całej historii.
Mimo tak długiego oczekiwania na czwartą część, eksperci kina są pewni, że oglądalność będzie rekordowa. Trylogia zawładnęła dowiem sceną kinową XXI-ego wieku i do dziś cieszy się ogromną popularnością.
Fani mają nadzieję, że pandemia nie spowoduje kolejnej zmiany daty premiery. Z niecierpliwością wyczekują pierwszych thrillerów.
Autor; Natalia Malessa
Źródło:antyweb.pl
zdjęcie; @matrix4_2021/instagram