1 lutego 2021

Rząd Australii na wojnie z Google

Rząd Australii planuje wprowadzić ustawę, na mocy której amerykański gigant technologiczny będzie musiał płacić lokalnym mediom za treści informacyjne. Google grozi zablokowaniem swoich usług na terenie kraju, jeśli plan rządu wejdzie w życie.

Google jest zdecydowanie najpopularniejszą wyszukiwarką używaną przez Australijczyków. Aż 95% wyszukiwań odbywa się właśnie przez Google. Cały pomysł powstał po przeprowadzeniu dochodzenia przez Australijską Komisję Konkurencji i Konsumenta (ACCC), które wykazało, że amerykański gigant ma zbyt dużą władzę rynkową na rynku medialnym. Urząd jednogłośnie stwierdził, że monopolizacja rynku IT, do której dąży Google, stanowi zagrożenie dla demokracji. Inicjatywa spotkała się również z aprobatą organizacji Cosboa, która reprezentuje mniejszych przedsiębiorców.

Google grozi

Google nie mogło przejść koło tej sprawy obojętnie. Mel Silva, dyrektor zarządzająca Google na Australię, przekazała informację, że firma jest gotowa do płacenia twórcom wiadomości, jednak nie na zasadach, które proponuje rząd. Zastrzeżenia dotyczą m.in. hiperlinków oraz skrótów treści trafiających np. na Google News.

Silva oświadczyła: „W połączeniu z niemożliwym do zarządzania ryzykiem finansowym i operacyjnym, gdyby ta wersja kodu stała się prawem, nie dałoby nam to żadnego innego wyboru, jak zaprzestanie udostępniania wyszukiwarki Google w Australii. To byłby zły wynik nie tylko dla nas, ale także dla Australijczyków, różnorodności mediów i małych firm, które używają naszych produktów na co dzień.”

Jednocześnie dyrektor zarządzająca zaznaczyła, iż Google gotowe jest do podjęcia negocjacji w tej sprawie. Zaproponowała już szereg poprawek do ustawy

Rząd odpowiada

Rząd broni swojego stanowiska, a groźby Google spotkały się z natychmiastową odpowiedzią premiera Australii Scotta Morrisona: „Australia ustala własne zasady dotyczące rzeczy, które można robić w Australii. Ludzie, którzy chcą tak pracować w Australii, są bardzo mile widziani. Ale nie reagujemy na groźby”.

Śledztwo

Największym problemem jest monopol Google na rynku wyszukiwarek, który przyczynił się do pogorszenia sytuacji prasy drukowanej w Australii. Według rządu zmuszenie giganta do płacenia wydawcom informacji ma chociażby częściowo naprawić sytuację w tym sektorze.

Wspomniane wcześniej śledztwo wciąż trwa, a jego ostateczne wyniki mają ukazać się w sierpniu 2021 roku. Wtedy to komisja ma zadecydować, czy Google rzeczywiście nadużywa swojej pozycji rynkowej i czy naruszył australijskie przepisy o wolnej konkurencji.


źródła wypowiedzi: forbes.pl, filarybiznesu.pl

Autor; Ada Stachowicz

Zdjęcie: Kai Wenzel na Unsplash

_____________________________________________________