Na oficjalnej stronie Apple w zakładce „wsparcie Apple” widnieje jasna informacja, że ich najnowszy wypust – iPhone 12 może zaburzać ich pracę. Zalecają oni trzymać zarówno telefony jak i dodatki i akcesoria z linii MagSafe (ładowarki) minimum 15 cm od wymienionych urządzeń medycznych. W przypadku ładowania bezprzewodowego odległość zwiększa się do 30 cm.
Podejrzewa się, że winę ponosi silny magnes. W wyniku działania MagSafe wytwarzają się niewielkie zakłócenia elektromagnetyczne. Stanowi to potencjalne zagrożenie dla osób z rozrusznikami serca, ponieważ rozrusznik może mieć czujnik reagujący na silny magnes. Ze względu na to prawidłowa praca tego urządzenia może zostać zakłócona.

Zagrożenie jest ogromne. Nieumyślne stosowanie wymienionych urządzeń firmy Apple może doprowadzić nawet do najgorszego. Właściciele firmy głośno mówią o istniejącym zagrożeniu, ale wszyscy wiemy, że nie wszyscy biorą sobie to do serca. Na pewno istnieje grupa ludzi, którzy zdają sobie sprawę z zagrożenia, ale nie stosują się do wskazanych zaleceń. Jest to skrajnie nieodpowiedzialne.
W przypadku zauważenia jakichkolwiek zmian w organizmie należy niezwłocznie skontaktować się lekarzem prowadzącym i zasięgnąć jego porady. Zajmuje to niewiele czasu, a może uratować życie.
Jest jeszcze jedna rzecz, na którą warto zwrócić uwagę. Nie jest ona tak niebezpieczna, ponieważ nie prowadzi do utraty zdrowia lub życia, ale warto się do niej stosować. Podczas ładowania iPhona 12 zarówno za pomocą zwykłej ładowarki jaki ładowania bezprzewodowego należy uważać, aby między tymi dwoma urządzeniami nie znajdowała się nasza karta kredytowa, paszport czy inne urządzenie, które zawiera magnetyczne nośniki danych lub czujniki RFID. Umieszczone na nich dane mogą bowiem zostać wymazane.
Autor; Natalia Malessa
Zdjęcie: Brad Pouncey na Unsplash
_____________________________________________