25 stycznia 2021

Niemiecki sposób na niepokornych obywateli - obozy kwarantanny

Coraz więcej osób musi odbywać kwarantannę ze względu na kontakt z zakażoną osobą lub w przypadku podróży do innego kraju. Wiele osób nie robi testów PCR, ponieważ nie chcą odbywać długiej izolacji, a inni nie przestrzegają nałożonej na nich kwarantanny. Jest jeszcze trzecia grupa, która nie przestrzega restrykcji nałożonych przez rząd.

fot/unsplash

Niestosowanie się do obowiązujących przepisów spowodowało, ze niemiecki rząd postanowił posunąć się o krok dalej. Nowe przepisy mają dotyczyć osób nieprzestrzegających zasad kwarantanny lub nie stosujących się do obostrzeń. Ich karanie ma odbywać się etapowo. Na początku mają dostać jedynie ostrzeżenie. Jeśli to nie poskutkuje, zostanie na nich nałożona grzywna. Jeśli i ten sposób okaże się nieskuteczny – osoba nieprzestrzegająca przepisów ma być przymusowo umieszczona w obozie dla uchodźców lub ośrodku zatrzymań. Takie zatrzymanie ma odbyć się na mocy decyzji sądu.

Poszczególne landy przygotowują się na umieszczanie ludzi w takich obozach. Jednym z nich jest Saksonia Wschodnia, która chce wykorzystać w tym celu ośrodek dla uchodźców w Stauffenbergallee. Kolejna jest Dadenia-Wirtembergia, która zamierza przeznaczyć na ten cel szale szpitalne pilnowane przez policję. Podobnie jest również w Szelwik-Holsztynie, gdzie dla nieprzestrzegających prawa przeznaczy się ośrodki resocjalizacyjne dla nieletnich. Wszystkie te miejsca mają być stale kontrolowane przez funkcjonariuszy odpowiednich służb nadzorczych.

Obywatele Niemiec podchodzą do tematu bardzo sceptycznie. Nie ma się co dziwić, mają zostać zamknięci w odosobnieniu tylko dlatego, że chcą normalnie żyć. Nie każdy z nich ma możliwość zaprzestania chodzenia do pracy na kilkanaście dni tylko dlatego, że raz rozmawiali z zarażonym. Zdecydowana większość nie zgadza się z decyzją rządu i uważa je za karygodne. Rządy poszczególnych landów jasno odpowiadają na oskarżenia informując, że mają pełne prawo do takich kroków. Chroni ich bowiem ustawa o ochronie przed chorobami wprowadzona w marcu 2020 roku. Władze usprawiedliwiają się twierdząc, że robią to wszystko, aby walka z pandemią przyniosła zauważalne efekty.

Drastyczne działania Niemców odbiły się echem również poza granicami. Sprawę komentują obywatele wielu krajów. Najmocniej jednak odbiło się to echem w społeczeństwach, które miały do czynienia z Niemcami podczas wojen. Pod artykułami informującymi o umieszczaniu ludzi w obozach posypała się lawina komentarzy. Najostrzejsze z nich przypominają o niemieckich obozach koncentracyjnych, które były miejscem ludobójstwa. Są to bardzo ostre komentarze. Nie można jednak zaprzeczyć, że sytuacja, gdzie Niemcy tworzą jakiekolwiek obozy nasuwa na myśl wydarzenia z przeszłości.

Na każdym kroku podkreśla się, że umieszczenie ludzi skrajnie łamiących m.in. zasady kwarantanny jest dla ich dobra. Władze landów stale zapewniają, że umieszczenie kogokolwiek w izolacji jest krokiem ostatecznym. Tym sposobem chcą nakłonić obywateli do przestrzegania nałożonej kwarantanny i stosowania się do panujących obostrzeń. Głośno mówią o tym, że pierwszymi etapami karania są ostrzeżenia i wysokie kary pieniężne. Podkreślają, że umieszczenie w obozie jest ostatecznością. Utrzymują również, że ich priorytetem jest „ochrona ludzi”.

Autor; Natalia Malessa

_____________________________