15 grudnia 2020

ONZ: do 2030 roku miliard ludzi może żyć w skrajnym ubóstwie

ONZ w swoim najnowszym raporcie podaje, że do 2030 roku miliard ludzi może żyć w skrajnym ubóstwie. Liczba jest ogromna i obejmuje aż jedną siódmą całej ludzkości. Zaistniała sytuacja spowodowana jest pandemią koronawirusa, obostrzeniami i restrykcjami wprowadzanymi przez rządy poszczególnych Państw. Do listy najbiedniejszych ludzi na świecie dołączy bowiem około 200 milionów. W najgorszym wypadku będzie to aż 207 milionów.

Pandemia doprowadziła do upadku ogromnej ilości firm, przez co pozbawiła pracy niewyobrażalną liczbę ludzi. Jest to spowodowane głównie gwałtownym zatrzymaniem światowego handlu i turystyki, a także wpływem zamykania granic. Pandemia wywarła niszczycielski wpływ na najbiedniejsze kraje świata, doszczętnie niszcząc ich kulejącą gospodarkę. Długofalowe, niszczycielskie działania rządu poprzez wprowadzany lockdown i obostrzenia powodują, że miliony ludzi traci prace a małe i średnie przedsiębiorstwa nie potrafią przetrwać w zaistniałej rzeczywistości. Spowodowało to tak ogromne dysproporcje że zanika na naszych oczach klasa średnia i pomału świat zaczyna dzielić się na klasę bogaczy i ludzi żyjących w ubóstwie. Klasa ludzi ubogich – którzy z powodu pandemii stracili swoje firmy i źródła dochodu będzie zależna całkowicie finansowo od Państwa poprzez zapomogi i minimalne świadczenia pieniężne. Ma to zapewnić minimalną egzystencję oraz nie doprowadzić do większych zamieszek. Liczba osób żyjących w skrajnym ubóstwie w najsłabiej rozwiniętych krajach świata coraz bardziej się pogłębia.

ONZ twierdzi że, przyczynami stanowiącymi równie wielkie zagrożenie jak panująca pandemia są między innymi: marnowanie zasobów naturalnych i żywności, zła jakość powietrza, zmiany klimatyczne i degradacja gleby. Jak podaje ONZ, złotym rozwiązaniem – tylko globalna interwencja pozwoli uniknąć światowej katastrofy, w myśl zasady stwórz problem i zaoferuj rozwiązanie.

Tak naprawdę przyszłość zarówno nasza jak i naszych dzieci czy wnuków zależy tylko i wyłącznie od nas samych. Zależy od decyzji jakie podejmiemy właśnie teraz. Wspólnym celem wszystkich państw według ONZ powinna być walka mająca na celu ochronę klimatu i powietrza. ONZ uważa, że takie działania pomogłyby światu w zmniejszeniu ubóstwa z większym rezultatem, niż ten, jakiego oczekiwano przed pandemią. Mamy również możliwość stworzenia bardziej „spójnych i równych” społeczeństw, program Agenda 2030 wyraźnie to sugeruje.

Sposobem na zmniejszenie skali poziomu ubóstwa są już np. działania hiszpańskiego  rządu polegające na zapewnieniu obywatelom minimalnego dochodu , który wydobyłby z ubóstwa około 850 tysięcy gospodarstw rolnych, czyli około 2,3 miliona osób.

Pomysł Urugwaju natomiast, zakłada, że osoby sprawujące opiekę nad dziećmi, osobami starszymi i niepełnosprawnymi będą otrzymywały wynagrodzenie finansowane ze środków publicznych.

Wiele krajów chce wdrożyć właściwe systemy ochrony socjalnej dla wszystkich ludzi (wraz z najniższymi klasami społecznymi), a do 2030 roku objąć nimi jak największą liczbę grup ubogich. Ma to również zbudować odporność tych grup na ewentualne wstrząsy gospodarcze, czy katastrofy naturalne.

Eksperci nakłaniają do spożywania mniejszej ilości mięsa, wydajniejszego zużywania wody i energii oraz do zwiększenia inwestycji w energię odnawialną. Ma to pomóc w przywróceniu równowagi między naturą, klimatem i gospodarką.

Autor; Natalia Malessa