• FELIETON

19 września 2022

Błogi stan rzeczywistości wypełniony wybaczeniem z powodu naiwności

Wydaje się, że tak naprawdę wszystko czego w życiu, jest tym, co utraciliśmy wraz z momentem wyjścia z dzieciństwa.

Przestaliśmy być dzieckiem i straciliśmy tamte wyobrażenia, zabawy, przyjaciół z piaskownicy i oczywiście tamte marzenia.

Naiwne pragnienia smarkacza lub smarkuli, którzy nic nie wiedzą o prawdziwym życiu, nawet jeśli ich dzieciństwo wcale nie jest wypełnione tylko zabawą, zabawkami i uśmiechem mamy.

Nawet jeśli było bolesne, to z dorosłej perspektywy tamte marzenia nadal wybrzmiewają naiwnością i pustką doświadczeń, które dopiero mają nadejść i wypełnić nas w całości, ucząc pokory albo agresji.

Gdy myślami cofam się w czasie, to przypominają mi się te wszystkie beztroskie chwile, kiedy nic nie mogłem tak naprawdę, ale też nic naprawdę nie musiałem.

Błogi stan rzeczywistości wypełniony wybaczeniem z powodu naiwności. Dlatego tak bardzo chciałbym dzisiaj do tego wrócić. Dlatego tak wiernie, z oddaniem owczarka, ciągle tego szukam.

Wbrew sobie, wbrew zdrowemu rozsądkowi, który choć tak bardzo cicho, to jednak wyraźnie słyszalny, gdzieś tam w głowie cały czas wybrzmiewa ponurym głosem rzeczywistości: „To już nigdy nie wróci, tak się nie stanie, tak już nigdy nie będzie…”. 

Autor/zdjęcie: Jakub Urbański

_____________________________