
Informacje i komentarze w niczym im nie pomogą. Mam wrażenie, że przyglądamy się temu jakbyśmy oglądali jakiś sportowy mecz, podczas którego jest więcej komentatorów niż zawodników.
Komentatorami są także kibice, którzy wykrzykują z trybun sugestie i inwektywy pod adresem graczy. Najgorsze jest w tej grze, że nie ma ani jednego sędziego.
Łatwo komentować zza płotu. Łatwo posługiwać się innymi siłami niż siłą własną; posługujemy się albo walecznymi Ukraińcami albo armią NATO.
My też mamy armię- ale ekspertów.
Od dziś nie oglądam wypowiedzi naszych specjalistów od wojen- a mamy ich coraz więcej, więcej niż tych wirusowych. Otwieram rano youtube aby posłuchać muzyki i znaleźć jakąś ilustrację muzyczną do wiersza- a tam ku**a sami fachowcy od walki, ekonomii, przyszłości itp.
Dziwię się, że nie dostaliśmy jeszcze Nobla z ekonomii lub medycyny. Oglądalność takich wypowiedzi i debat jest olbrzymia. Mam swoich faworytów (na razie ich nie wyjawię), którzy zmieniają swoją opinię niemalże codziennie- tak jak prof. Gut na temat covidu.
Nie wiem jaki cel mają takowi eksperci- oprócz budowania swojego wizerunku? Mają straszyć, uspokajać, zwiększać świadomość społeczną?
W d**ie mam takich retorów. Wielokrotnie powtarzam: wiele zjawisk i rzeczy istnieje tylko po to aby o nich mówić i pisać. Ale jak giną ludzie i są zmuszeni do ucieczki to lepiej być powściągliwym w słowach a być bardziej biegłym w działaniu.
Harold Pinter słusznie zauważył, że język jest największym wybiegiem. Może to wydawać się dziwne, ale zmienność dziejowa, tragedie, wojny, klęski żywiołowe, zarazy powodują to, że trwamy jako gatunek.
Niemożliwy jest świat, w którym panowałby cały czas pokój, spokój, dostatek itp. System który jest stabilny jest najbardziej kruchy.
Dlatego np. w modelach matematycznych wprowadza się pewną zmienność- ale to całkiem inna historia. Siedzę sobie w ciepłym pokoju, pokrzepiony kolacją, w całkiem w dobrym zdrowiu….. i piszę.
Spoglądam za okno w gwiaździstą spokojną noc- cóż można chcieć więcej? Ba… nawet wstyd chcieć teraz więcej, a może i o tym mówić i pisać.
Autor; Andrzej Ballo
________________________