
Niewielu artystów ma odwagę mówić głośno o covidowej rzeczywistości w jakiej przyszło nam wszystkim żyć od prawie dwóch lat.
Większość artystów milczy ze strachu nie chcąc narazić się środowisku, aby nie zostać wyśmianym i zepchniętym na margines.
Inni chowają głowę w piasek zaprzeczając wszelkim dotychczasowym wartościom w jakie wierzyli dorabiając się na pandemii niebotyczne pieniądze.
Część artystów zdaje sobie sprawę że podziały w społeczeństwie są tak duże że mogą stracić przyjaźnie i swoich fanów.
Kolejna grupa płynie razem z wszechobecną propagandą popierając segregację sanitarną i zachęcając do szczepień za niemałe pieniądze.
Artysta który jest wierny swoim wartościom i z odwagą mówi prawdę to 33- letni australijski piosenkarz soul, blues i autor tekstów Shaun Kirk. Artysta wydał do tej pory cztery albumy: Cruisin′ w 2010 roku, Thank You For Giving Me the Blues w 2011 roku, The Wick Sessions w 2013 i Steer the Wheel w 2014 roku.
Artysta w mediach społecznościowych opublikował wyjątkowy apel:
Od jakiegoś czasu spodziewałem się, że będę musiał napisać ten post i bałem się go, ale oto…
Od kilku miesięcy poświęcam trochę czasu, aby, naładować i odzyskać energię od ciężaru ostatnich 20 miesięcy.
W tym czasie po cichu obserwowałem wszystko, co dzieje się na całym świecie, w Australii, moim rodzinnym stanie Victoria i moim ukochanym rodzinnym mieście Melbourne.
Powiedzenie, że było to bolesne, byłoby niedopowiedzeniem.
W ciągu ostatnich tygodni, gdy niektóre ograniczenia zostały złagodzone, zacząłem otrzymywać e-maile i oferty z miejsc i festiwali, aby wrócić na scenę.
Oferty, które zwykle entuzjastycznie przyjmuję w mgnieniu oka. Ale niestety teraz nie.
A oto dlaczego…
Ponieważ powiedzieć „tak” tym koncertom w tej chwili byłoby zaprzeczeniem tego, o czym przez lata śpiewałem na scenie.
Powiedzieć „tak” w tej chwili byłoby sprzeciwem wobec wszystkiego, za czym się opowiadam.
Powiedzieć „tak” byłoby uczestnictwem w systemie, który popiera podział w naszym społeczeństwie.
Powiedzieć „tak” byłoby poddaniem się strachowi.
Odmawiam.
Wiem, że w związku z tą decyzją stracę bardzo potrzebną pracę i możliwości i to jest w porządku.
Wiem, że będą ludzie, którzy się ze mną nie zgodzą i to jest w porządku.
Wiem, że w związku z tą decyzją mogę stracić przyjaźnie i fanów i to jest w porządku.
Taka jest decyzja każdego z osobna.(..) Ale to cena, którą jestem gotów zapłacić, aby pozostać wiernym temu, co jest właściwe w moim sercu i duszy.
Cokolwiek innego byłoby kłamstwem nie tylko dla mnie, ale także dla was wszystkich.
Choć jest to trudne, osobiście zdecydowałem, że nie będę występował w żadnych miejscach, wydarzeniach ani festiwalach, gdzie wymagane są paszporty medyczne, ponieważ po prostu nie mogę i nie będę wspierał takiego alienującego systemu (czy jestem dźgnięty, czy nie).
Wierzę w społeczeństwo równych szans dla wszystkich, bez względu na ich wybory medyczne.
Proszę zrozumieć, że nie jest to w żadnym wypadku sprzeciw wobec firm, które zostały rzucone na głęboką wodę przez nasze rządy i zmuszone do egzekwowania tych przepisów.
Współczuję wam i rozumiem presję, jaką ludzie odczuwają teraz, aby trzymać jedzenie na stole. To jest sprzeciw wobec naszych tak zwanych „liderów”.
Czy chcesz to przyznać, czy nie, historia jest teraz tworzona.
I wiem, po której stronie historii chcę stanąć. I niezależnie od tego, czy zdajesz sobie z tego sprawę, czy nie, bez cienia wątpliwości istnieje podziemny ruch, jak nigdy dotąd.
Widziałem to na własne oczy. Stałem wśród niego z własnymi nogami. Poczułem jego energię.
Od tygodni wychodzę na ulice z tysiącami innych.
Soboty stały się cotygodniowymi świętami pokojowego protestu.
Ludzie wszystkich kolorów i wyznań zbierają się, aby odzyskać to, co jest i co zawsze było słuszne.
Wywierać presję i obalić system, który już im nie służy. I to działa. Więc teraz nadszedł czas, aby zwiększyć tę presję. Aby stać się głośniejszym.
Wzywam wszystkich artystów i zespoły, które głoszą równość w swojej muzyce i piosenkach, aby podnieśli głos.
Wzywam każdego, kto w tych czasach czuł się jak wyrzutek społeczeństwa, aby sięgnął po pomoc.
Nie jesteś sam. Obiecuję.
Jeśli masz własne historie o tym, jak ostatnie 20 miesięcy wpłynęło na Ciebie i Twoją rodzinę i chcesz się nimi podzielić, chciałbym usłyszeć od Ciebie.
A jeśli jesteś jednym z wielu odważnych przedsiębiorców, które działają zgodnie z etyką integracji i szacunku dla wszystkich, i sprzeciwiają się obrzydliwemu zachowaniu naszych rządów, mój kapelusz spada przed Tobą i chciałbym z Tobą współpracować.
Wystarczy.
Słupki bramek były przesuwane zbyt wiele razy.
To gówno musi się skończyć.
W imieniu jednego ludu. Wielka miłość do was wszystkich.
____________________________