• FELIETON

3 listopada 2021

Winni muszą się znaleźć

Odbierają nam (nie wiadomo jeszcze dokładnie kto) nie tylko węgiel, drzewa ze znikających lasów, nie tylko prawa do poruszania się, prowadzenia działalności gospodarczej czy kulturalnej, ale odbierają nam wolność słowa, godność, honor, zdrowie, pieniądze - odbierają co się da.

Odbiorą, być może nawet to czego nie mamy, albo to co powinniśmy lub możemy mieć. Proces ten zaczął się już przed pandemią.

Wiele zmian i działań nie byłoby możliwych wcześniej- gdy społeczeństwa nie przyzwyczaiły się jeszcze do wygody, konsumpcji, konformizmu itp.

Gdy kiedyś inicjatorzy tych zmian, tego przełomu, a właściwie rewolucji bez ani jednego wystrzału, ujawnią swoje nazwiska – wejdą do panteonu obok Aleksandra Macedońskiego, Karola Wielkiego, Lenina i kilku innych. Chyba, że (jak już o tym pisałem) stoi za tym archetyp- ale to mało prawdopodobne- bo cóż archetypowi po władzy i pieniądzach.

Dziwi mnie, że społeczeństwa godzą się na coś, czego tak naprawdę nie znają. Zadziwiające, że byle notatka prasowa może wyzwolić paniczny wręcz strach. Notatka niewiele mająca wspólnego z faktami- ale dobrze zredagowana.

– Ludzie, zwłaszcza ci z mikrocefalią, uwielbiają być uprzywilejowani. Teraz o to łatwiej, nie trzeba ruszać głową czy dupą. Zobaczcie maluczcy, zaszczepiłem się 8 razy, śpię w maseczce, unikam tłumu i rygorystycznie przestrzegam wszelkim obostrzeń i mogę sobie jeździć do Chorwacji, na Zanzibar, gdziekolwiek – i mogę napierdalać zdjęć ile tylko mi trzeba.

A Wy co? A Ty co Ballo? Wrośniesz w ziemię na tej swojej Warmii. „Nic tak nie podtrzymuje przy życiu jak ogromne poczucie niższości innych”- jak pisał Oskar Wilde.

– Winni muszą się znaleźć. Zawsze tak bywało w historii. Niezaszczepieni są winni temu, że szczepionka nie jest tak skuteczna jak miała być. Nie są winni producenci, naukowcy czy politycy- tym bardziej iż biorą za to niemały hajs.

Na razie wina rozłożona jest na dość dużej grupie osób- ale przyjdzie czas, gdy podobnie jak za czasów stalinowskich wystarczyło jedno pomówienie, jeden malutki donosik aby wywieźć kogoś kilka tysięcy kilometrów dalej albo nawet jeszcze dalej- w zaświaty.

Pojawi się nowy Pawlik Morozow itp. – Cóż z czerstwego zdrowia i cóż z wygody, skoro wokół są zasieki, wieże strażnicze i druty kolczaste no i sąsiadem jest… Pawlik Morozow?

Autor; Andrzej Ballo

Photo by Pandav Tank on Unsplash