
Ich model matematyczny przewiduje zapewne wszelkie możliwe strategie i rozwoje wypadków. W zrealizowaniu tych strategii pomocni byli i są decydenci i możnowładcy- cały aparat władzy cywilizowanego świata.
Być może ów aparat władzy nie do końca był świadomy, ale na pewno nie zadał sobie trudu zweryfikowania pewnych sytuacji i informacji. W pewnym miejscu tej głównej strategii może dojść do sytuacji, w której pomysłodawcy będą chcieli się pozbyć tego uległego aparatu władzy- tak jak niemieccy oprawcy pozbywali się członków Sonderkommando.
Nie wiem czy aparat władzy zdaje sobie z tego sprawę tak, jak zdawali sobie sprawę członkowie powyższej formacji. Łatwiej pozbyć się świadków niż wrogów. Pomysłodawcy mogą to zrobić w prosty sposób. Wystarczy np. ogłosić iż szczepionka i obostrzenia są i były bezskuteczne i niepotrzebne, że władze poszczególnych krajów są odpowiedzialne za ponoszenie niepotrzebnego ryzyka.
Jak to wyglądałoby na terenie naszego kraju? Wystarczy np. wytoczyć proces naszym władzom o spowodowanie śmierci prawie 200 tys. osób (bo tyle jest tzw. zgonów ponad-miarowych). Jest to zbrodnia, a nawet ludobójstwo. Umarli ludzie, którzy na skutek paraliżu publicznej służby zdrowia nie otrzymali odpowiedniej opieki lekarskiej, a przecież całe życie płacili składki itp.
Paraliż nastąpił w konsekwencji błędnych decyzji. Bardzo łatwo byłoby znaleźć dowody na to- skąd decydenci czerpali informacje, z jakich źródeł, kto wywierał wpływ na podjęcie takich decyzji? itp. Każdy z nas pozostawia mnóstwo cyfrowych śladów, których nie daje się zatrzeć. Czy taki scenariusz uznajecie za realny?
Autor; Andrzej Ballo
Photo by Matteo Jorjoson on Unsplash