2 kwietnia 2021

Pandemia otyłości

Okazuje się, że ogłoszona pandemia koronawirusa nie jest jedyną, która będzie nam towarzyszyć przez najbliższe lata. Czeka nas również walka z otyłością. Lockdowny i nakaz siedzenia w zamknięciu to codzienność w większości państw, która ciągnie się już ponad rok.

Coraz więcej otyłych osób

Jednym ze sposobów zapobiegania otyłości jest właśnie aktywność fizyczna, która pozwala spalić kalorię oraz wpływa dobrze na nasze zdrowie i samopoczucie. Osoby, które od lat związane są ze sportem w mniejszym lub większym stopniu zdecydowanie preferują aktywność na świeżym powietrzu.

Rok temu zostaliśmy przymuszeni do pozostania w domu, czyli miejscu, które kojarzy nam się głównie z odpoczynkiem. Przez ten czynnik znaczna część osób kompletnie zrezygnowała z aktywnego stylu życia od razu lub po dłuższym czasie.

Osoby, które na co dzień preferowały ćwiczenie na siłowni lub w studiach fitness również straciły miejsce, w którym mogłyby się poruszać, ponieważ zostały one zamknięte jako jedne z pierwszych.

W Polsce, aż 28 proc. stwierdziło, że od początku pandemii ich masa ciała wzrosła. Dla porównania jedynie 13 proc. potwierdziło spadek wagi.

Otyłość to przede wszystkim choroba

Rzadko o otyłości mówi się w aspektach zdrowotnych. Ten temat poruszany raczej, kiedy mówi się o czyimś wyglądzie. Jednak otyłość to przede wszystkim choroba, która niesie ze sobą poważne konsekwencje zdrowotne:

rozwój cukrzycy typu 2.,

nadciśnienie tętnicze,

zawał serca,

uszkodzenia stawów,

depresja,

stany lękowe.

Naukowcy potwierdzili również, że otyłość może wpływać na cięższy przebieg choroby COVID-19.

Brak pomocy

Otyłość to choroba, a choroby się leczy. Niestety osoby zmagające się z nadwagą obecnie nie mogą liczyć na pomoc. Centrum Leczenie Otyłości w Gdański rocznie wykonywało 400-500 operacji bariatrycznych, teraz musiało znacząco ograniczyć swoją działalność.

Jedną przyczyną był strach pacjentów przed zakażeniem, kolejną konieczność przekierowania zasobów do walki z koronawirusem. Pacjenci, którzy narażeni są na powikłania wynikające z bycia osobą otyłą nie mogą liczyć na pomoc, której potrzebują. Tym samym ryzyko wystąpienia powikłań wzrasta z każdym dniem.

Niewydolna służba zdrowia

Niestety cała sytuacja nie dziwi. Rząd nie skupia się na pandemii otyłości, nie skupia się nawet na walce z koronawirusem. Służba zdrowia od dawna mówi o sytuacji kryzysowej. Cierpią wszyscy – osoby z COVID-19, chorobami przewlekłymi, pacjenci onkologiczni oraz nagłe przypadki.

Teraz do tego możemy dołożyć osoby otyłe, które tak, jak inni potrzebują pomocy.

Autor; Ada Stachowicz

źródła: mexexpress/ poradnikzrowie/ politykazdrowotna/Photo by AllGo – An App For Plus Size People on Unsplash