24 lutego 2021

Nowa sieć społecznościowa Clubhouse

Clubhouse to sieć społecznościowa, gdzie możemy posłuchać celebrytów czy uznanych biznesmenów, takich jak np. Elon Musk. Aplikacja pozwala założyć tzw. „pokoje”, gdzie możemy przeprowadzać rozmowy na żywo. Może być to „pokój otwarty”, do którego każdy użytkownik może dołączyć w dowolnym momencie, „pokój social”, dla ludzi, którzy nas obserwują oraz „pokój zamknięty”, do którego można dostać się jedynie wtedy, kiedy ktoś nas do niego zaprosi.

Do każdego z pokoi można dodać temat rozmowy i opisać zasady w nim  panujące. Jeden taki pokój może pomieścić nawet kilka tysięcy osób, co jest świetnym rozwiązaniem w czasie pandemii. Każdym z pokoi zarząda moderator, który ma możliwość nie tylko oddania komuś głosu, ale też decydowania o tym, kto ma się w danym pokoju znajdować.

Na całym świecie nadal obowiązują zakazy organizowania koncertów i innych większych wydarzeń. Clubhouse pozwala ludziom zażyć chociaż odrobiny normalności i spotkać się w dużym gronie chociażby online.

Aplikacja nie pozwala tylko na tryb połączeń wideo oraz wzajemne wysyłanie sobie zdjęć czy wiadomości tekstowych. Kolejnym małym minusem jest dołączanie do aplikacji. Odbywa się ono bowiem wyłącznie po zaproszeniu przez kogoś, kto już jest jej członkiem.

Po otrzymaniu SMS-owego zaproszenia możemy włączyć się do elity użytkowników i cieszyć się opcjami, takie ma nam do zaoferowania Clubhouse. Każda nowa osoba może zaprosić jedynie 2 kolejnych członków. Widoczne jest również to, kogo zaprosił użytkownik.

Na chwilę obecną jest ona dostępna jedynie na urządzenia z oprogramowaniem Ios (wyłącznie na urządzenia marki Apple). Trwają jednak prace nad wersją na urządzenia działające w oparciu o oprogramowanie Android.

Założyciele odnieśli wielki sukces, ponieważ ich dzieło zyskało popularność w bardzo krótkim czasie. Mimo małej ilości opcji, do społeczności Clubhouse dołączyły już takie gwiazdy jak np. Oprah Winfrey czy założyciel Facebooka Mark Zuckerberg.

To między innymi obecność takich osób napędza popularność aplikacji. Jest to przecież niecodzienna możliwość zadania pytania lub zabrania głosu w dyskusji najważniejszych osób na świecie.

Jest to również doskonałe miejsce do poznawania nowych ludzi i zgłębiania swojej wiedzy. Można również spotkać kogoś, kto zna się na interesującym nas zagadnieniu i zasięgnąć od niego porady. Znajdziemy tam również ogromną liczbę ludzi, którzy mają w planach założenie własnego biznesu.

Możemy nie tylko im pomóc, ale nawet dołączyć do całego procesu i być świadkiem powstawania czegoś wielkiego. Stanowi to dla nas wielkie możliwości, z których grzech nie skorzystać!

Aplikacja spotyka się jednak z małą falą krytyki. Zauważono, że moderatorzy pokoi nie pilnują treści i zagadnień, jakie są tam poruszane. Codziennością są tam więc treści homofoniczne czy rasistowskie. Polityka aplikacji jasno stwierdza, że „mowa nienawiści” jest zabroniona.

Nie ma to jednak żadnego odniesienia do rzeczywistości, ponieważ w przypadku, gdzie moderator sam nie egzekwuje zasad, nikt inny również tego nie robi.

Nie wiadomo też, czy aplikacja sprawdzi się na dłuższą metę, czy to jedynie chwila na szczycie. Mimo ogromnych przychodów i 2 milionów aktywnych użytkowników tygodniowo, przyszłość aplikacji wcale nie jest pewna.

To, że dołączyli do niej celebryci i najbardziej uznawani biznesmeni, wcale nie musi wróżyć jej świetnej przyszłości. Zdecydowana większość z nich korzysta również z Twittera czy innych sieci społecznościowych i to właśnie na nich skupia się najbardziej.

To tam budowali swoje profile przez wiele lat, zrzeszając wokół siebie miliony obserwujących.

Autor; Natalia Malessa

Zdjęcie Dmitry Mashkin na Unsplash

Zdjęcie Williama Krause na Unsplash