
Świadomość o której tak dużo dziś się słyszy jest rozumiana bardzo różnie. Według oficjalnej definicji Wikipedii świadomość to; podstawowy i fundamentalny stan psychiczny, w którym jednostka zdaje sobie sprawę ze zjawisk wewnętrznych, takich jak własne procesy myślowe, oraz zjawisk zachodzących w środowisku zewnętrznym i jest w stanie reagować na nie (somatycznie lub autonomicznie). Każdy człowiek jednak ma inną świadomość, inny odbiór rzeczywistości, przejawiamy różne wartości moralne i religijne. Mamy swoje poglądy i każdy z nas uważa że ma racje.
Wynika to z wychowania i ukształtowania życiowego, które wycisnęło na każdym swój ślad. Jednak świadomość to coś więcej, to pewien rodzaj inteligencji którą się posiada lub nie. Oczywiście można to rozwijać, kształtować, lepić jak plastelinę natomiast jest to proces długodystansowy. Próba uświadamiania zwykle kończy się niepowodzeniem, kłótnią, niechęcią jeden do drugiego lub w najgorszym przypadku dochodzi do rękoczynów. Takich postaw i zachowań obecnie jest mnóstwo i mamy z tym do czynienia na co dzień. To wojna dwóch światów a tak naprawdę wojna toczy się o nasz umysł i naszą duszę.
Płaskoziemiec roznoszący teorie spiskowe to określenia które najczęściej padają w kierunku osób odnoszących się krytycznie do panującej narzuconej przez media narracji. Worek ten zwany „pogardą” jest załadowany innowiercą i dziwakiem sprzeciwiającym się nowym wprowadzanym zasadom. Taka osoba jest niebezpieczna pod wieloma względami. Po pierwsze nie nosi maseczki więc jest śmiertelnym zagrożeniem roznoszącym wirusa, po drugie jest aspołeczna i przejawia postawę nonkonformistyczną więc jest odporna na manipulacje, po trzecie zadaje niepotrzebne pytania czym wprowadza tylko zamieszanie, po czwarte nie boi się wirusa co jest postrzegane jako głupota, po piąte myśli dalekosiężnie co stanowi powód do drwin.
Jesteśmy właśnie świadkami ataku na logiczne myślenie.
Tak, i pisze to z bólem i żalem. Logika i mądrość odeszły do lamusa jeżeli jeszcze są to występują w niewielkim odsetku ludności. Lata otumaniania nas sieczką pop kulturalną, rozrywką bazującą na najniższych instynktach doprowadziło do powszechnej gloryfikacji głupoty, ograniczenia nam krytycznego myślenia i ciekawości świata. Ludzi nauczono przyswajać wiedzę a nie myśleć. To podstawa ale jakże istotna w całej sytuacji świadomościowej. Obecna forma narzucania wiadomości jest tak tendencyjna że śmiało można ją nazwać wzorowym przykładem manipulacji. Dziś już prawdziwa informacja jest na wagę złota a wchodzimy w nurt orwellowski gdzie myślenie samodzielne nazwane jest „myślozbrodnią”.
Umysł jest jak spadochron – działa tylko wtedy gdy jest otwarty.
Terror propagandowy i brak powszechnej dyskusji o choćby powszechnym programie szczepień który lada moment wejdzie w życie jest niepokojący. Do tej pory, tzn. przed epoką koronawirusa toczyła się dyskusja społeczna gdzie każdy zainteresowany mógł wygłosić swoje opinie, obawy, złości i zastrzeżenia. Działo się to naturalnie przy zachowaniu demokratycznych standardów. Dziś jest inaczej, minął niecały rok a świat wygląda zupełnie inaczej. Zamordyzm, manipulacje i fałsz to retoryka z którą nie wolno już dyskutować, ba nawet można mieć z tego tytułu problemy choćby takie jak francuski profesor farmacji który za krytykę szczepionki na koronawirusa został siłą zamknięty w zakładzie psychiatrycznym.
Mam głęboką nadzieję że świadomość ludzi jednak wzrośnie. Może ten urojony komfort w którym żyjemy musi być odebrany poprzez utratę pracy i wszelkich wolności, żeby człowiek zrozumiał że coś dzieje się nie tak i wtedy ci wszyscy anty okażą się mieć bardzo bliski światopogląd.
Autor; K.M
__________________