16 września 2022

Jezioro Solińskie znika na naszych oczach

Kto był w Bieszczadach ten wie jak wygląda jezioro Solińskie. To symbol oraz najczęstszy punkt wycieczek w Bieszczadach.

Fot/patryk.haftek/instagram

Piękny akwen zachęcał turystów do wypoczynku w tym miejscu. Niestety teraz się to zmieniło. Jeśli tak dalej pójdzie to będziemy mogli o nim zapomnieć.

Jezioro Solińskie wysycha na naszych oczach. Jedni nazywają ten stan „normalnością”. Drudzy alarmują, że jest to tragedia ekologiczna.

BIESZCZADZKIE MORZE

Bieszczady kojarzą nam się ze wzgórzami oraz naturą. Dzika przyroda i malownicze widoki to zachęta dla turystów, którzy uciekają tam każdego roku by wypocząć od głośnych miast.

Jedną z atrakcji, którą turyści nie omijają jest jezioro Solińskie, które nazywane jest bieszczadzkim morzem. To największy sztuczny zbiornik wodny w Polsce. Jego powierzchnia to ok 222 km k2. Mieści 472 mln m sześciennych.

Maksymalna głębokość to 60 metrów. Każdego roku pojawia się tu masa turystów. Ci, którzy odwiedzili to miejsce w ostatnich dniach nie mieli uśmiechu na ustach. Do sieci trafił dramatyczne zdjęcia pokazujące jak jezioro wysycha nam na oczach.


ŁÓDKI NA SPĘKANEJ ZIEMI

Ziemia była popękana a na niej były łódki. Wody nie było- tak opisują obraz jaki zobaczyli turyści w miniony weekend w Bieszczadach. Dodają- spodziewaliśmy się, że stan wody tutaj się będzie zmniejszał.

Problem ten jest nie tylko w naszym kraju. Ten widok nas jednak zamurował. Liczne komentarze w sieci również obrazują jedną emocje- przerażenie. To co dotychczas było dla nas normalne i uważaliśmy, że będzie zawsze- zaczęliśmy to tracić.

Powodem jest oczywiście brak opadów nie tylko w tym rejonie Polski. Całkiem niedawno na ten temat wydał specjalne oświadczenie Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Czytamy w nim ostrzeżenie o suszy hydrologicznej dla Województwa Podkarpackiego. To właśnie tam znajduje się Jezioro Solińskie.

NIE MA SIĘ CZEGO BAĆ?

Zdania na temat kondycji Jeziora Solińskiego są podzielone. Jedni uważają, że nie ma się czego bać ponieważ sytuacja ze zmniejszeniem się wody w tym akwenie jest powtarzana każdego roku pod koniec lata. Świadczą o tym upały, które w tym okresie się kończą. 

Drudzy natomiast dodają, że jest to prawda, ale tak niskiego stanu wody tutaj jeszcze nie było. To daje powody do obaw. Według zapewnień po upałach woda ma tutaj wrócić.

Pytanie tylko: jak szybko w tym roku? I jakie będą kolejne lata? Należy pamiętać, że w jeziorze są zwierzęta, które bez odpowiedniej ilości wody nie przetrwają tam długo.

________________________