5 września 2022

Za czym ta kolejka? Za mieszkaniem

Przez ostatnie lata obserwowaliśmy ogromny, narastający bum mieszkaniowy.

Kupowano na potęgę. Zarówno za gotówkę jak i na kredyt. Na własne cele mieszkaniowe jak i na wynajem.

Teraz sytuacja znacząco się zmieniła. Zgodnie z teorią brak popytu powinien mieć wpływ na cenę. Jak na razie rynek nieruchomości jest nieprzewidywalny i nie idzie w parze z teorią.

ZA CZYM TA KOLEJKA?

W tą historię trudno uwierzyć choć miała ona miejsce zaledwie 2 lata temu.

– „Znalazłem fajne mieszkanie. Umówiłem się ze sprzedającym na sobotę. Ten poinformował mnie, że dzwoniło już kilka osób i wszystkich umawia na ten sam dzień. Mimo, że byłem poinformowany to widok na miejscu mnie zszokował„- mówi nam mieszkaniec Polkowic.

Dodaje: – „Stałem w kolejce godzinę aby obejrzeć mieszkanie. Gdy doszło do mnie dowiedziałem się, że umowa wstępna już jest podpisana. Na nic było negocjowanie. Klient przede mną miał zrobić przelew tego samego dnia”.


POLSKA LIDEREM EUROPY

Dotychczas byliśmy na czele państw Europejskich. Ranking dotyczył ilości transakcji mieszkaniowych w ciągu roku.

Od 2015 roku liczba ta wzrosła aż o 65%. Przed nami jest tylko Portugalia i Hiszpania. Tam liczby te wzrosły o 85% i 76%.

To znaczy, że mieszkania dotychczas były w naszym kraju tanie. Nawet jeśli wydawałoby się, że jest coraz drogo i ciągle rośnie, na tle Europy mieliśmy wyjątkowo tanie cztery kąty.

Ludzie korzystali z nich i nie byli to tylko Polacy.

DAWNO TEMU I NIEPRAWDA

Rosnące ceny nieruchomości oraz równolegle rosnący na nie popyt obserwowaliśmy od kilku lat. Nikogo to nie dziwiło a każdy starał się kupić po jakiejkolwiek cenie bo wiedział, że jutro będzie drożej.

Sprzedający czuli się pewnie i przebierali w ofertach. Te czasy już się skończyły i bynajmniej na razie nic nie wskazuje na to by wróciły w najbliższym czasie.

Mieszkania stoją na ogłoszeniach nie dniami, a tygodniami, czasami  nawet miesiącami. Wpływ na to ma niepewna sytuacja geopolityczna oraz przede wszystkim stracenie zaufania Polaków do kredytu hipotecznego.

To motywuje sprzedających do obniżenia ceny aby nie opłacać czynszu, który z każdym miesiącem dla Polaka idzie w górę. Patrząc na podstawy ekonomii oraz bieżącą sytuację można rzec, że mieszkania tanieją i będą tanieć.

Tutaj ku zdziwieniu wszystkich jest zupełnie odwrotnie.

GOTÓWKOWICZE SZALEJĄ

Największy popyt dotyczy mieszkań małych. Są to kawalerki lub małe dwa pokoje. Zgodnie ze statystykami to właśnie te nieruchomości kupowane były od lat w naszym kraju za gotówkę. Oczywiście na wynajem.

Kredytem wspomagali się Polacy, którzy szukali większego mieszkania dla siebie. Te staje się coraz mniej opłacalne ze względu na rosnące ceny czynszów.

Osoby z gotówką mają teraz  w czym wybierać i to oni podtrzymują wysokie ceny nieruchomości. W dodatku cały czas spotykamy się z sytuacją gdzie podczas nowej inwestycji większość mieszkań wykupują przedsiębiorcy.

Po wybudowaniu osiedla sprzedają je drożej osobom prywatnym.

CO NAS CZEKA?

Jedni mówili od dawna, że mieszkania są przewartościowane. Część z nich zmieniło zdanie po tym jak inflacja w naszym kraju wystrzeliła w górę niczym rakieta kosmiczna.

Na pewno nie ma co się spodziewać spektakularnych zniżek cenowych.

Przy rosnących cenach nie ma na nie możliwości. Można się jedynie spotkać ze zmniejszającą się rentownością wynajmu w stosunku do inflacji jak i innych inwestycji.

Jako, że Polacy uwielbiają nieruchomości nie powinno ich to zniechęcać.

Autor; M.G

Photo by Craig Ren on Unsplash/Photo by Brandon Griggs on Unsplash

_____________________