25 sierpnia 2022

Nie uczymy się na cudzych błędach. Historia z Grecji na naszym podwórku

Władzom nie zależy niestety na utrzymaniu się naszej waluty na wysokim poziomie. Wskaźniki ekonomiczne również nie są tutaj najważniejsze.

Niestety polityka o nazwie „carpe diem” wzięła górę. Nikt nie myśli o tym co będzie za 10-20-30 lat lecz zagląda jedynie do następnych wyborów. Jakie będą tego konsekwencje? Niestety, ale tragiczne w skutkach.

IDZIEMY DROGĄ GRECJI

Obecna polityka rządu oraz NBP przypomina sytuację z Grecji, która otarła się o bankructwo. Choć nie miało to miejsca to kryzys, który tam nastąpił będzie trudno odbudować.

Sytuacja ma problem społeczny. Partia rządząca znalazła haczyk na wyborców. Były to ich własne pieniądze rozdane w programach socjalnych, na których Greków nie było stać.

Co ciekawe pojawiły się partie opozycyjne, które mówiły głosem rozsądku. Ostrzegały, że należy zapiąć pasa i przeczekać trudny czas bo inaczej będzie jeszcze gorzej. Niestety ich głos nie miał siły przebicia.

Przy urnach wyborczych wygrały obietnice wsparcia dla obywatela. Po latach odbiło się to czkawką dla wszystkich. Dziś idziemy podobną drogą, a wizja ogromnego kryzysu jest niemalże zapisana w kartach naszej historii.

MAMY DOBRE WZORCE, Z KTÓRYCH NIE KORZYSTAMY

Nie trzeba daleko szukać. Czechy to państwo, które pokazuje, że w trudnych czasach należy podejmować niełatwe decyzje.

Ich polityka fiskalna zaskakuje. Jest rozsądna i ukierunkowana na przyszłość i rozwój państwa.

W dzisiejszych czasach to rzadkość, również w Polsce. Złoty słabnie w oczach od początku pandemii. Konflikt na Ukrainie dolał oliwy do ognia. Niestety rządzący nie próbują go ratować, wręcz przeciwnie.

Korona Czeska bije obecnie rekordy w stosunku do złotówki.

Wszystko to spowodowane jest faktem, że tamtejsi rządzący wydaję ogromne sumy na ratowanie…waluty. Nie jest to bezpośrednia pomoc podatnikom lecz po czasie zyskają oni więcej niż Polacy.

W dodatku decyzje tamtejszego narodowego banku również ukierunkowane są na odbicie gospodarcze. Pomoc socjalna jest na kolejnym miejscu.

CO NAS CZEKA? TO CO DOBRE JUŻ ZA NAMI

Nawet najlepszy ekonomista nie jest wstanie przewidzieć przyszłości. Dane, które posiadamy niestety optymizmem nie napawają.

Obecna polityka rządu, którą popiera większość Polaków nadal będzie zmierzała w kierunku słabnącego złotego. Odczujemy to w kolejnych podwyżkach towarów, które rządzący będą argumentować wojną czy kryzysem.

Cieszy fakt, że każdy kryzys się kiedyś kończy. Smuci, że my mogliśmy go przejść łagodniej i krócej. Niestety czeka nas dogrywka i to bardzo długa.

Jak Kowalski mógłby się przed nim uchronić? To proste, należy robić wszystko co obecny Polski Rząd lecz przeciwnie. Pracować ciężej, oszczędzać więcej, nie wydawać ponad stan. Czy to wystarczy?

To zależy od naszej sytuacji. Jeśli będziemy próbowali swoich sił w inwestycjach należy pamiętać, że najważniejsza jest wiedza. Na jej zdobywanie niestety nie ma wiele czasu.

Najprostszą decyzją jest pozbywanie się nadmiaru gotówki, którą każdego miesiąca zabiera nas inflacja- złodziej w białych rękawiczkach.

Na pewno zapas węgla czy paliwa na zimę nikomu nie zaszkodzi. Warto kupić nieco złota, choć niestety jego ceną manipulują rynki.

Biorąc pod uwagę politykę naszych sąsiadów z Czech rozsądnym byłoby dokupienie do portfela kilku walut w tym Korony.

Photo by ZSun Fu on Unsplash/Photo by Towfiqu barbhuiya on Unsplash

_______________________