
Stan wyjątkowy obejmie 183 miejscowości
Stan wyjątkowy obejmie 115 miejscowości w woj. podlaskim i 68 miejscowości w woj. lubelskim bezpośrednio przylegających do granicy z Białorusią poinformował we wtorek szef MSWiA Mariusz Kamiński.
„Świadomie podkreślam: miejscowości, a nie gmin. Nie chodzi tutaj o gminy, ale chodzi o wąski pas miejscowości bezpośrednio przylegających do granicy” – powiedział Kamiński.
Wniosek został wystosowany do prezydenta w związku „ze szczególnym zagrożeniem bezpieczeństwa obywateli oraz porządku publicznego związanego z obecną sytuacją na granicy polsko-białoruskiej”.
Na wyznaczonych obszarach obowiązywałyby następujące ograniczenia:
Obowiązek posiadania dowodu osobistego lub innego dokumentu stwierdzającego tożsamość
Ograniczenie prawa do posiadania broni palnej, amunicji i materiałów wybuchowych oraz innych rodzajów broni
Zakaz przebywania w ustalonym czasie w oznaczonych miejscach, obiektach i obszarach
Zakaz organizowania i przeprowadzania imprez masowych i zgromadzeń
Brak dostępu do informacji publicznej dot. czynności prowadzonych na obszarze objętym stanem wyjątkowym
„Dzięki temu będziemy mogli lepiej zapewnić jakość szczelności naszej granicy i zapobiegać tym agresywnym działaniom, prowokacjom, które są cały czas prowadzone i nasilane ze strony reżimu Łukaszenki” – powiedział premier.
„Musimy powstrzymać te agresywne działania hybrydowe, które są prowadzone według scenariusza napisanego w Mińsku i u protektorów pana Łukaszenki” – dodał.
Polska, Łotwa, Litwa i Estonia zarzucają Białorusi celowe działania w celu przerzutu imigrantów na ich terytorium w ramach tzw. wojny hybrydowej.
Cudzoziemcy już ponad trzy tygodnie koczują przy granicy z Polską chcąc przedostać się na terytorium Polski. Granicy bacznie strzegą Straż Graniczna wspierana przez policję i wojsko.
Aby powstrzymać fale nielegalnych migrantów próbujących przedostać się do Unii Europejskiej w sierpniu stan wyjątkowy na obszarach granicznych z Białorusią ogłosił rząd Łotwy. Na Litwie został wprowadzony stan nadzwyczajny.
We wspólnym oświadczeniu premierzy Polski i krajów bałtyckich oświadczyli, że obecna sytuacja panująca na granicach z Białorusią jest zaplanowaną akcją zorganizowaną przez Aleksandra Łukaszenkę. Przywódcy wezwali władze białoruskie do zaprzestania działań prowadzących do eskalacji napięć.
Sprawa przerzutu nielegalnych imigrantów to temat niewątpliwie wrażliwy i bardzo niepokojący w ostatnim czasie. Sprawa uchodźców dotyczy już bezpośrednio terytorium Polski. Według danych Straży Granicznej, tylko w sierpniu na polskiej granicy „funkcjonariusze zatrzymali ponad 900 nielegalnych imigrantów, wśród nich dominują obywatele Iraku – 602 osoby. Obywateli Afganistanu – 130 osoby, pozostali cudzoziemcy to m.in. obywatele Somalii, Tadżykistanu i Syrii”.
Z badania sondażowego przeprowadzonego przez United Surveys na zlecenie „Wprost” wynika, że zdecydowana większość Polaków jest przeciwna przyjmowaniu imigrantów na terytorium Polski.
Pytania sondażowe brzmiały:
„Czy przyjąłby Pan/Pani pod swój dach uchodźcę?”
27,5 proc. Polaków odpowiedziało TAK, przeciwko było 61,2 proc. ankietowanych.
„zdecydowanie tak” wybrało 3,9 proc. ankietowanych,
„raczej tak” odpowiedziało 23,6 proc.
„raczej nie” 15,2 proc.,
„zdecydowanie nie” 46 procent
Badanie pod względem upodobań politycznych w kwestii przyjmowania uchodźców wygląda następująco;
Całkowicie przeciwni -100 proc. ankietowanych to wyborcy Konfederacji.
Wyborcy Lewicy – 19 proc. zdecydowanie TAK, 49 proc. raczej tak.
KO -7 proc. zdecydowanie TAK , 44 proc. raczej tak.
Wyborcy PiS w 74 proc. są przeciwni z czego 60 proc. wybrało opcję „zdecydowanie nie”.
Źródło; Wprost/pap
_______________________