28 kwietnia 2021

Dziadkowie Biznesu - niezwykła kampania społeczna pomocy seniorom

Studenci Uniwersytetu Warszawskiego w ramach programu Zwolnieni z Teorii postanowili stworzyć wyjątkową kampanię społeczną by pomóc seniorom prowadzącym własne biznesy. Studenci z wydziału zarządzania wyjaśniają, że chcieli się skupić na biznesach osób starszych które mogą mieć problem z wypromowaniem swojego przedsiębiorstwa.

” Chcemy wam pokazać gdzie pójść na zakupy, skorzystać z usług i jak proste jest pomaganie. Przez Covid niektórzy byli zmuszeni zamknąć swoje biznesy, dlatego nie pozwólmy by ta fala poszła dalej” -tłumaczą studenci.

Dziadkowie Biznesu to inicjatywa społeczna, którą stworzyliśmy na potrzeby programu Zwolnieni z Teorii . Social media są nieodłączną częścią naszego codziennego życia. Mimo, że dla młodego pokolenia internet jest chlebem powszednim to dla starszego pokolenia stwarza to niemały problem. Właśnie dlatego nasz cel to pomoc Dziadkom Biznesu w powiększeniu swoich zasięgów reklamując ich przedsiębiorstwa na naszych social mediach. – napisali studenci na oficjalnym profilu na facebooku.

„Dziadkowie Biznesu” prężnie działają w socjal mediach a ich popularność ciągle rośnie. Swoje konta założyli nie tylko na Facebooku, ale też na Instagramie, Twitterze i Tiktoku.  

Studenci zorganizowali również również zbiórkę pieniędzy na promowanie postów w socjal mediach by zwiększyć swoje zasięgi i dotrzeć do jeszcze większej ilości osób.

Dzięki wsparciu studentów możemy poznać „Dziadków Biznesu” którzy prowadzą swój biznes i im pomóc oto oni:

Warszawa, Nowogrodzka 56. Pan Stanisław ma 85 lat i od 27 lat prowadzi restauracje Radio Cafe Restaurant w centrum Warszawy. Aby ratować ukochaną restaurację zdecydował się sprzedać swoje mieszkanie. Obecnie miesięczne przychody wynoszą tyle co niegdyś dzienne.

Restauracja, która stała się sensem życia pana Stanisława, przed pandemią cieszyła się ogromnym zainteresowaniem – ludzie przychodzili na przepyszne dania, kawę, ale również po to, aby posłuchać opowieści właściciela. Nie możemy pozwolić na zamknięcie tak cudownego miejsca!

Wrocław, ul. Kazimierza Jagiellończyka 1 (skrzyżowanie z ul. Rydygiera). Piekarnia jest przedwojenna, ale od 1974r. właścicielem jest Pan Andrzej. Piekarnia teraz podczas koronawirusa przeżywa kryzys, gdyż klientami byli głównie ludzie starsi, którzy teraz w obawie o swoje zdrowie niechętnie wychodzą z domu.

Piekarenka działa od 6 do 18, a w sobotę od 6 do 13. Pieczywo jest wypiekane na zapleczu, naturalne i przepyszne, także zamiast kupować w supermarkecie warto wspomóc lokalny biznes z tradycjami.

Łódź, Piotrkowska 182 lok. 67 (na łódzkim Manhattanie za budynkiem DOMUSU) Pani Henia jest właścicielką prasowalni, której pandemia dała się mocno we znaki. Jej zakład można odwiedzać codziennie od 10:00 do 18:00.Może znajdą się tu osoby, które przyniosą chociażby obrus świąteczny.

Każda rzecz wywoła uśmiech na twarzy Pani Heni i da szansę na zarobek. Na teren Manhattanu można bezpłatnie wjechać, mówiąc ze jedziecie z prasowaniem

Warszawa, Słowackiego 22 Przy Metro Plac Wilsona Pan Mirosław jest zegarmistrzem od 40 lat, a właścicielem zakładu od 35. Zegary to jego ogromna pasja. Niestety przez pandemię jego przychody spadły o ponad 50%, bywały miesiące gdzie spadek wynosił aż 80%.

Jeżeli tylko potrzebujecie skorzystać z takiej usługi – koniecznie zajrzyjcie do pana Mirka. Otwarte od poniedziałku do piątku w godzinach 10-17.

Białystok, ul. Gródecka 22. Pani Walentyna od 62 lat prowadzi lodziarnię „Pingwin”. Lody wyrabia tradycyjną metodą, więc są w 100% naturalne. Przed laty kolejki ciągnęły się przez całą ulicę.

Teraz klientów jest znacznie mniej. Na razie są 4 smaki, ale wraz ze wzrostem zainteresowania, oferta się rozszerzy. Cena za gałkę to 2,5 zł. Lodziarnia otwarta jest codziennie od 10:00 do 19:00. Lody są również dostępne w opakowaniach dla całej rodziny.

Warszawa, Słowackiego 6/8 pawilon 6.Przy wyjściu z Metra Plac Wilsona. Pan Kamil być może nie jest seniorem, ale przejął antykwariat po swoim tacie, który go prowadził od lat 90. W chwili przekroczenia progu sklepu od razu czuć jego klimat.

Znajdziecie tam mnóstwo białych kruków, jak i materiałów do nauki. Książki są dla Pana Kamila nie tylko pasją, a sposobem na życie – który niestety prawdopodobnie będzie musiał porzucić.

Obecnie bywają miesiące, gdy nie starcza na pokrycie kosztów, a obroty spadły o 50%! Razem możemy zapobiec zamknięciu biznesu, ratujmy przedsiębiorstwa!

Łódź ul. Rajdowa 2 (za pocztą) Pan Ryszard ma 80 lat, a jako szewc pracuje od 70 lat! Przez pandemie sytuacja zakładu znacznie się pogorszyła. Mężczyzna przesiaduje całymi dniami w swoim zakładzie czekając na Klientów, jednakże ciężko mu zarobić na czynsz i opłaty, ponieważ często bywa tak, że nikt się nie zjawia.

Zakład pana Ryszarda otwarty jest od poniedziałku do piątku w godzinach 11:00 – 17:00.W soboty nieczynne, ale jeśli będzie więcej klientów to Pan Ryszard jest gotowy to zmienić.

Warszawa, Al. Solidarności 101Przy Metro Ratusz Arsenał Pan Marian (na zdjęciu) i Pan Paweł są wspólnikami sklepu obuwniczego Corida. Od 1993 roku prowadzą przedsiębiorstwo z butami tylko i wyłącznie skórzanymi.

Na polski rynek wprowadzili również hiszpańską markę New Rock. Co Covid zmienił w ich biznesie? Przychody spadły aż o 60% (!!!), a klientów mają zaledwie 8 dziennie – przed pandemią odwiedzało sklep tyle osób w zaledwie godzinę.

ul. Bolesława Chrobrego 13 (Osiedle Tysiąclecia) Katowice. Pani Grażyna i Pan Paweł od ponad 30 lat prowadzą kwiaciarnię, która stała się dla nich sensem życia. Niestety pandemia oraz okoliczne markety spowodowały, że ruch w przeciągu ostatnich lat bardzo zmalał.

Jak wiadomo kwiatki nie dostają drugiego życia, więdną, a małżeństwo traci pieniądze. Szkoda, bo towar jest o niebo lepszy niż w dyskontach! Kwiaciarnia otwarta jest od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00-16:00 oraz w soboty do 13:00.

Kielce, Mała 4Pan Zygmunt prowadzi swoją cukiernię od 1974, a ponadto w fachu pracuje już od 18 roku życia!!! Zawód jest dla niego ogromną pasją, wykonuje go z miłością.

Jest to również poświęcenie dla ludzi – pracuje od poniedziałku do soboty od 6 – 16! Przez pandemię obroty spadły aż o 60%! Kielce – koniecznie pójdźcie po słodkości do pana Zygmunta – gwarantujemy, że przepyszne pączki i ciasta wywołają uśmiech na waszych twarzach!

Zakład Szewski Henryk Kowalewski, ul. Piłsudskiego 129, Łódź. Pan Henryk prowadzi zakład w tym miejscu od 38 lat, w zawodzie jest już niespełna 50 lat! Szewstwo to dla niego przyjemność.

Kiedyś pracę zaczynał o 6-7, kończył o 21. Przez jego ręce przeszły tysiące butów i mnóstwo zadowolonych klientów. Zajmuje się wymianą fleków, podeszw, rozciąganiem bucików, przeszyciami.

Robi rzeczy niemożliwe, przywraca butom drugie życie. Niestety coraz mniej przywiązujemy się do swoich butów, mamy ich dużo, czasami łatwiej jest nam je wyrzucić niż naprawić, a szkoda. Pandemia również nie ułatwia, pracy jest coraz mniej….a Pan Henryk czeka.

Ma magicznie zdolne i doświadczone ręce. Naprawi jeszcze wiele par butów i zadziwi niejedną osobę, tylko dajmy mu pracę. Praca to jego jedyna forma aktywności. Pomóż utrzymać Pana Henryka w ruchu, to dla niego bardzo ważne.

Zakład jest czynny od poniedziałku do piątku w godzinach 11 – 17.Przyjdź i przywitaj się uśmiechem.

Kołobrzeg, ul. Łopuskiego 13. Pan Zbigniew od 30 lat prowadzi budkę z zapiekankami, do których robi farsz według własnej receptury. Są to kultowe zapiekanki, które wszyscy uwielbiają.

Przed pandemią do budki ustawiały się długie kolejki, jednak przez covid obroty bardzo spadły, a biznes powoli upada. Pan Zbigniew w swojej ofercie ma nie tylko zapiekanki, ale również hot dogi, frytki i lody. Budka otwarta jest od poniedziałku do piątku w godzinach od 10 do 18, a w soboty od 10 do 15.

Kraków, ul.Limanowskiego 25/1. Pan Marian jest doświadczonym szewcem – w tym fachu pracuje od 42 lat! Koronawirus również jemu dał się we znaki – bywały miesiące, gdzie przychody spadły o 70%.

Pan Marian całe serce wkłada w swój zakład, a klienci chwalą jego usługi! Może macie jakieś buty lub torebki do naprawy? Koniecznie do niego zajrzyjcie! Otwarte od poniedziałku do piątku w godzinach 9:00-17:00.

Warszawa, ul. Marszałkowska 54. Pani Helena od 40 lat prowadzi z córką zakład krawiecki „Igiełka”. Zakład przynosił zyski do marca 2020. Z dnia na dzień obie panie zostały bez pracy.

Pomimo ciężkiej sytuacji, przez długi czas za darmo szyły maseczki dla medyków, aby ci mogli walczyć z pandemią. W pewnym momencie musiały zamknąć zakład, gdyż nie starczało im na czynsz.

Od początku roku zdecydowały się wrócić do pracy, którą bardzo kochają, jednak sytuacja jest tragiczna, a ich zakład powoli umiera. Nie pozwólmy im stracić tego cudownego miejsca pełnego pasji i tradycji! Zakład jest otwarty od poniedziałku do piątku w godzinach 10:30-17:30

Słupca, 21 Stycznia 7. Pani Alicja prowadzi sklep z antykami w Słupcy, blisko jest zjazd z autostrady, więc jeśli poruszacie się w kierunku do Poznania albo do Konina można zahaczyć o tą miejscowość i kupić niepowtarzalny prezent dla bliskich!

Piękne doniczki, wazony, kieliszki, dzbanki, obrusy, meble, vintage ubrania i dodatki – i wszystko niespotykane czego dusza zapragnie! Pani Ala dba o wystawiony towar i bardzo się stara, by nie był byle jaki. Z antykami jest związana całe życie – to jej pasja i widać to już po wnętrzu.

Niestety bywają dni gdzie do sklepu nie zajrzy nikt. Jeżeli mielibyście możliwość koniecznie odwiedźcie tak unikatowe miejsce! Sklep jest otwarty od poniedziałku do piątku od godziny 10 do 16.

źródło/zdjęcia; Dziadkowie Biznesu/fb