16 kwietnia 2021

Mandat za brak maski bezprawny. Sąd wydał pierwszy wyrok po zmianie rozporządzenia

Podczas posiedzenia Sądu Rejonowego w Mińsku Mazowieckim, które miało miejsce 2 kwietnia br. umorzono postępowanie ws. osoby ukaranej mandatem za brak maseczki w miejscu publicznym.

Od otrzymania mandatu do umorzenia sprawy minęły prawie 4 miesiące. Od 2 grudnia 2020 roku obowiązek noszenia maski nie wynikał z rozporządzenia, ale z ustawy twierdzono że powinien być przestrzegany. Jak się jednak okazuje, nie jest to prawdą. Jest więc nadzieja dla wielu innych osób, które czekają na rozwiązanie swoich spraw w sądzie.

Sąd uznał, że zarówno zarzut jak i skierowanie sprawy z wnioskiem o ukaranie do sądu o czyn z artykułu 116 par.1a k.w. w związku z par.27 punkt 2a rozporządzenia Rady Ministrów z 21 grudnia 2020 w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem epidemii – nie ma żadnej podstawy prawnej. Powołał się na to, że nakaz zakrywania ust i nosa przeczy wolności poruszania się i nie jest jasno określony w ustawie, tylko w rozporządzeniu wydanym w oparciu o tę właśnie ustawę.

Karze podlega więc ten, kto popełnia czyn społecznie szkodliwy zabroniony przez ustawę.

Sąd miał również wątpliwości co do samych przepisów, na jakich oparli się wypisujący mandat policjanci. Funkcjonariusze ukarali go na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 21 grudnia 2020 roku. Według sędziów mandat został wypisany na podstawie ustawy z 2008 roku o zapobieganiu i zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych.

Podkreślono, że takie postępowanie naruszyło podstawowe prawa człowieka i wolności konstytucyjne i pokazało instrumentalne traktowanie przepisów prawa przez funkcjonariuszy Policji.

Adwokat ukaranego mandatem mężczyzny, Magdalena Wilk ogłosiła ich wspólne zwycięstwo w mediach społecznościowych. Podkreśliła, że nakaz zasłaniania ust i nosa jest nielegalny, ponieważ nie odnosi się do całego terytorium państwa, ale tylko do określonych obszarów, więc stanowi przekroczenie delegacji ustawowej.

zdj: Magdalena Wilk/fb

Przy okazji umorzenia sprawy ukaranego mężczyzny Sąd odniósł się również do kolejnych decyzji polskiego rządu o ponownym zaostrzeniu obostrzeń dla poszczególnych województw.

Padły słowa, że decyzje „pozwalają tym bardziej powątpiewać, czy Rada Ministrów nie wystąpiła ponad ustawową delegację”. Poruszano również temat innych obostrzeń i ogólnej walki z pandemią. Podkreślono, że obostrzenia powinny być wprowadzane zgodnie z obowiązującym prawem i wybierane odpowiednio do panującej sytuacji.

CZYTAJ TAKŻE: Liczbami można manipulować

Nie można bowiem wprowadzać zakazów i nakazów przypominających zasady panujące w przypadku wprowadzenia stanu nadzwyczajnego.

Sprawa została więc wyjaśniona. Jest to nie tylko sukces obrońcy i oskarżonego, ale i światełko w tunelu dla wielu innych czekających na wyrok sądu w takiej samej sprawie. Należy pamiętać, że karanie kogokolwiek jedynie na podstawie rozporządzenia wciąż jest niekonstytucyjne.

Autor; Natalia Malessa