29 marca 2021

Narodowy Bank Polski planuje zakup 100 ton złota

Narodowy Bank Polski w następnych latach planuje zakup co najmniej 100 ton złota. Co więcej, planują trzymać je w Polsce. Według prezesa NBP ma to zmienić Polskę w “potęgę gospodarczą”.

W listopadzie 2019 roku bank centralny ściągnął z Anglii 100 ton złota. W tamtym okresie NBP mógł się pochwalić rezerwami w postaci 228,6 ton złota. Ostatnio Adam Glapiński – prezes NBP – pochwalił się planami dotyczącymi zakupu kolejnych partii surowca.

Polska nie tak daleko w tyle

Nasz kraj znajduje się obecnie na 23. miejscu w rankingu rezerw kruszcowych. Polskę wyprzedza m.in. Uzbekistan, Portugalia czy Liban. Po zakupie kolejnych 100 ton złota RP podskoczyłaby na 18. miejsce wyprzedzając nawet Arabię Saudyjską.

Jednak to nie sama ilość złota ma znaczenie, a jego faktyczny udział w całości rezerw walutowych. Tutaj Polska plasuje się dosyć daleko w rankingu, bowiem w naszym kraju możemy pochwalić się wskaźnikiem jedynie na poziomie 9 proc. Dla porównania – w Stanach Zjednoczonych udział złota w rezerwach walutowych wynosi ponad 70 proc.

Co daje złoto?

Złoto gra ważną rolę w rezerwach państwa. Wynika to z prostej przyczyny – złoto nie podlega inflacji. Kiedy waluta spada, złoto pozostaje nienaruszone. Ten surowiec jest wolny od ryzyka niewywiązania się emitenta z zobowiązań. Dlatego jest to pewnego rodzaju zabezpieczenie, nie tylko portfeli prywatnych inwestorów, ale i skarbu państwa.

Czy złoto na pewno trafi do Polski?

Według zapowiedzi prezesa NBP nowo zakupione złoto ma być ulokowane w Polsce. Ten temat wzbudził zainteresowanie Niemiec, które słusznie zwracają uwagę na koszty transportu sztabek do naszego kraju.

Na całym świecie popularne jest przetrzymywanie surowca w innych krajach w tzw. bankach złota. Zanim NBP zdecydowała się przenieść złoto w 2019 roku, to właśnie w takim banku w Londynie znajdowały się nasze rezerwy.

Jedna sztabka złota przeznaczona na zakup przez banki centralne waży ok. 12,5 kg. Zatem przy 100 ton, takich sztabek NBP zakupi ponad 8 tys.

Chęć fizycznego składowania złota we własnym banku centralnym może wynikać z przyczyn politycznych, jak zauważa ekspert ds. handlu złotem z Commerzbanku Eugen Weinberg (wyp. „FAZ”).

Teoretycznie jest to dobra wiadomość, że politycy dbają o zasoby skarbu państwa. Jednak zdecydowanie lepszą opcją jest podniesienie udziału złota, które już posiadamy w rezerwach walutowych, a nie kupowanie kolejnych ton surowca. Kolejną kwestią jest gospodarka, która mocno ucierpiała podczas pandemii oraz służba zdrowia przy trzeciej fali już nie daje rady.

Zamiast pomóc tym sektorom, rząd skupia się na zakupach ton złota???

Autor; Ada Stachowicz

Photo by Jingming Pan on Unsplash