29 marca 2021

Już 327 mld zł straciły polskie firmy na lockdownie

Kosiniak-Kamysz – „Już 327 mld zł straciły polskie firmy na lockdownie. Pilnie potrzebna jest szybka ścieżka odszkodowań dla przedsiębiorców, taka jak w stanie klęski żywiołowej". Wynika z tego, że w najbliższych wyborach znów nie będzie na kogo głosować. Kolejna ekipa szykująca się do władzy podważa inteligencję Polaków.

Polak, przez obie ekipy jest tutaj traktowany jak idiota, który niewiele rozumie, któremu każdy kit można wcisnąć i którego można kupić jego własnymi pieniędzmi.

Ja dzisiaj zadaję pytania: – Kto zapłaci za lockdown i za pandemię?

W jaki sposób straty poniesione w czasie lockdownu zostaną rozdzielone między Polaków? O tym należy dzisiaj rozmawiać, bo już dzisiaj te koszty Polacy ponoszą, a jest to dopiero początek. Im więcej się rozda, tym więcej trzeba będzie zapłacić i to nie za kilka lat, ale już za kilka miesięcy.

Kto poniesie główny ciężar tego co rozdaje się dzisiaj bez przemyślenia jako element kampanii wyborczej? Za chwilę wszyscy zapomną o tym co dostali, ale wszyscy będą widzieć to, co muszą zapłacić. Dlaczego nikt dzisiaj o tym nie mówi?

Bo najłatwiej jest rozdawać, ale znacznie trudniej jest powstrzymać koszty, które na skutek tego rozdawnictwa powstaną. Tak więc, jeśli przyszła władza zamierza pokryć 327 mld strat poniesionych przez polskie firmy, to znaczy, że te środki zostaną wyjęte z budżetu. Powstaje pytanie – kto je z powrotem wrzuci do budżetu? Skąd się biorą pieniądze w budżecie? Głupi powie, że najwięcej z podatków, które płacą ludzie bogaci i firmy. Skąd bogaci ludzie i firmy biorą pieniądze na podatki, które wpłacają do budżetu państwa?

Z waszych kieszeni, bo to wy płacicie za towary i usługi, które sprzedają firmy, a bogaci ludzie są właścicielami tych firm. To nie znaczy, że bycie bogatym, czy właścicielem firmy jest czymś złym. Ja tylko próbuję pokazać jak działa ten system. Nie należy też wysłuchiwać pokrętnych wyjaśnień o pieniądzach na finansowanie strat z różnego rodzaju funduszy, ponieważ tego rodzaju fundusze tworzy się po to, żeby nikt niczego nie rozumiał z tego galimatiasu.

Polski Fundusz Rozwoju jest sztucznym tworem budżetowym, który nie ma pieniędzy a służy tylko za punkt transferu pieniędzy budżetowych. Żeby wiele nie tłumaczyć, to wystarczy wiedzieć, że im więcej państwo wyda, tym więcej będzie musiało popłynąć z waszych kieszeni. Część bezpośrednio do budżetu, a część okrężną drogą. Każdy obywatel tego kraju powinien zapamiętać tę starą prawdę – to nie firmy i bogaci ludzie płacą podatki. Oni są tylko pośrednikami między wami a budżetem państwa.

Co się dzieje, kiedy państwo podnosi podatki przedsiębiorcom? Natychmiast wzrastają ceny. Więc to wy wyjmujecie więcej ze swoich kieszeni. Kto więc z tym kraju rzeczywiście płaci podatki? Inflacja, czyli wzrost cen też jest podatkiem, tylko inaczej się nazywa. To jest temat na wiele wykładów, które należy tłuc do upadłego, bo być może wtedy przynajmniej część ludzi zrozumie o co chodzi.

Policzmy więc ile każdy obywatel będzie musiał zapłacić z własnej kieszeni, jeśli państwo wyłoży na pokrycie strat poniesionych przez firmy 327 mld zł.327 mld podzielonych przez 38 mln obywateli daje 8 605 zł na obywatela, włączając w to niemowlęta. Czyli czteroosobowa rodzina będzie musiała zapłacić 34 420 zł.

Czy gdyby to publicznie powiedział premier, to nadal większość by twierdziła, że to nie jest ich problem, tylko rządu? Czy nadal nikogo by nie interesowało, do kogo te środki trafią? Bo dzisiaj mało kogo to obchodzi. Mało kogo obchodzą Obajtki, a to właśnie do nich płyną te pieniądze. Wasze pieniądze.

Obajtki nie tracą pieniędzy na kryzysach. Oni na każdym kryzysie zarabiają.

Co się dzieje kiedy wybucha kryzys?

Powstaje bałagan i zamieszanie. Wtedy władza rozdaje pieniądze. Głównie sobie. Bo to jest ich pięć minut, kiedy nikt nie rozumie co się dzieje, ponieważ każdy pilnuje własnej kieszeni. W powyższych wyliczeniach uwzględniłem jako zwykłych obywateli również ludzi bogatych i wszelkiej maści Obajtków, którzy nie tylko nie zapłacą żadnych podatków, ale będą wyciągać pieniądze z budżetu, czyli wasze pieniądze. Oni więc nie zapłacą za kryzys.

Nie należy ich więc ujmować w statystykach jako tych, którzy za ten kryzys będą płacić. Co to oznacza? To, że te ponad 34 tys., na czteroosobową rodzinę jest już nieaktualne, bo zapłacicie znacznie więcej. Będą to sukcesywnie udowadniał. Co oferują wam kolejni pretendenci do władzy? To samo. Rozdawanie waszych pieniędzy. Żadnych propozycji zmiany tego systemu.

Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego każda władza robi z obywatela wała? Prawdopodobnie dlatego, że z badań, które zlecają politycy wynika, że większość Polaków jest na tak niskim poziomie świadomości i dlatego mogą sobie na to pozwolić. Jeśli ktoś się ze mną nie zgodzi, to będzie tylko potwierdzeniem, że mam rację.

Autor; Ryszard Tutko

Photo by Drew Beamer on Unsplash /Photo by Michael Browning on Unsplash