18 marca 2021

Po konferencji Ministra Zdrowia

Potwierdziło się wszystko, czego można było się spodziewać od korporacji niekompetentnych kłamców i w zasadzie nie ma czego komentować. Jest natomiast powód, aby zwrócić uwagę na dziennikarzy biorących udział w tym meetingu. Byli tam przedstawiciele mediów rządowych i opozycyjnych, a także (przynajmniej z nazwy) niezależnych.

I co z tego? Nic.

Padały pytania, na które odpowiedź była oczywista, zanim pytający skończył je wypowiadać. Z wyjątkiem jednej pani, Klaudii Kowalczyk z Radia Nowy Świat, która zapytała o orzeczenie SN, który stwierdził, że rządowe zakazy przemieszczania się były niezgodne z konstytucją.

Minister oczywiście wyślizgał się z odpowiedzi, ale to było oczywiste. Najgorsze jest to, że nikt więcej nie zadawał pytań, jakie powinny się pojawiać przy okazji takich konferencji. Dziennikarze po raz kolejny oblali egzamin profesjonalizmu i pokazali albo wazeliniarstwo albo niekompetencję – to, co charakteryzuje media od początku pandemicznego szaleństwa.

Nie chodzi o to, że odpowiedzi ministra byłyby wymijające. Niech sobie ględzi co chce, ale była okazja, aby na antenie ogólnopolskiej, zaakcentować swoją niezależną postawę wobec obłąkańczej i zbrodniczej polityki rządu.

Mogły padać słowa, których decydenci nie chcieliby słyszeć, ale usłyszałaby spora część populacji siedząca przy telewizorach – od dawna ogłupiona polityką medialną – z każdej strony.

Wstyd, wstyd, wstyd – dziennikarstwo polskie od lat okazuje swoją miernotę, a obecnie ostatecznie już straciło jakąkolwiek szansę na rehabilitację.

Nie dziwię się brukowcom lokalnym – na przykład bydgoskim – te nie mieszczą się w żadnej skali oceny – ale media ogólnopolskie mogłyby się zdobyć na profesjonalizm – edukację w temacie, który dominuje w przekazach od roku.

Można wybaczyć niewiedzę i głupotę w pierwszych tygodniach, ale nie po kilku lub więcej miesiącach. Warsztatowe i umysłowe lenistwo, połączone być może z cynicznym podejściem do medialnej koniunktury, jaką stworzyła pandemia.

Jest oglądalność, czytelnictwo, klikalność i inne pożądane efekty – za to nie ma kompetencji. Pojawią się wkrótce różne tematy polityczne i społeczne, na przykład jakieś wybory lub inna szopka …

Zaufacie tym mediom (?), postawicie na polityków opozycji (?), którzy będąc teraz u władzy, kompromitowaliby się w identycznym stylu. NIGDY.

Autor; Roman Pleszyński

Photo by Paweł Czerwiński on Unsplash