6 listopada 2020

Kłopoty Prawa i Sprawiedliwości.

Partia Jarosława Kaczyńskiego znalazła się w nie lada tarapatach. Na ulicach polskich miast protestują setki tysięcy obywateli. Służba zdrowia jest niewydolna. Poparcie PiS w sondażach leci na łeb na szyję a do tego możliwy jest rozłam wewnątrz partii.

Były minister rolnictwa, obecnie poseł PiS Jan Krzysztof Ardanowski zapowiedział możliwy rozpad klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości.

Od niemal dwóch tygodni na ulicach miast i miasteczek odbywają się protesty pod szyldem „Strajku Kobiet”. Są to najliczniejsze protesty uliczne w III RP. Przyczyną protestów było orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej, który orzekł, że zgodnie z Konstytucją ochrona życia dotyczy również płodu z wadami letalnymi. Wyrok ten jest zerwaniem panującego w Polsce od 1993 roku kompromisu aborcyjnego.

Jednak nie tylko kobiety wychodzą na ulicę domagać się swoich praw. W ostatnim czasie protestowali też pracownicy i przedsiębiorcy branży gastronomicznej, która ze względu na sytuację epidemiczną, jest jedną z najbardziej dotkniętych gałęzi rynku. Restauratorzy nie zgadzają się z zamykaniem ich biznesów i domagają się adekwatnej rekompensaty.

Ramie w ramie z protestującymi z branży gastronomicznej, stanęli pracownicy branży eventowej, hotelarskiej czy klubów nocnych i dyskotek.

Na weekend swoje niezadowolenie związane z wprowadzeniem (prawie) całkowitego lockdownu gospodarki na ulicach Warszawy mają pokazać politycy i wyborcy Konfederacji.

Niewydolna służba zdrowia

Pandemia koronawirusa obnażyła słabość naszej służby zdrowia. Zaczyna nam brakować łóżek oraz respiratorów dla chorych na COVID-19. A liczba osób zakażonych z dnia na dzień rośnie i na ten moment osiąga już prawie 30 tysięcy zakażeń dziennie. Nie jest to jednak jedynym problemem. Poważny problem dotyka osoby chore na inne schorzenia, które nie otrzymują pomocy ze strony niewydolnej służby zdrowia. Znane są już przypadki zgonów  z powodu braku miejsc w szpitalu, braku personelu czy karetek.

Z funkcji wiceministra zdrowia zrezygnowali już Wojciech Maksymowicz oraz Józefa Szczurek-Żelazko.

Rozłam w PiS?

Były minister rolnictwa, obecnie poseł PiS Jan Krzysztof Ardanowski zapowiedział możliwy rozpad klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Z klubu mieli by odejść, a co za tym idzie utworzyć oddzielny klub, posłowie, którzy zostali zawieszenie przez Jarosława Kaczyńskiego za głosowanie przeciwko tzw. piątce dla zwierząt.

„Nie może być takiej sytuacji, żeby w sprawach bardzo poważnych – a taką poważną sprawą była ustawa, która bardzo rozsierdziła polską wieś, szkodząc jej interesom gospodarczym – podejmować decyzje bez żadnych konsultacji ze środowiskami, które są tym zainteresowane, ba, z własnymi posłami i senatorami, którzy na tym się znają lepiej niż to mityczne kierownictwo” – mówił Ardanowski na antenie radia Wnet.

Ardanowski powiedział, że część posłów z grupy, która „została upokorzona” poprzez zawieszenie w prawach członków za głosowanie przeciwko tzw. „piątce dla zwierząt”, „jest zdeterminowana by utworzyć oddzielny  byt w postaci koła”.

„Bardzo przestrzegam przed lekceważeniem posłów i senatorów własnego klubu, bo ci ludzie, dając własną twarz, pokazali społeczeństwu , że na PiS można jeszcze stawiać, że są w PiS ludzie, którzy racjonalnie podchodzą do różnych działań, przede wszystkim gospodarczych. Ci posłowie powinni być przeproszeni, na pełnych prawach przywróceni do funkcji czy sejmowych, czy też partyjnych” – oświadczył Ardanowski.

Poinformował również że wnioski o utworzenie nowego koła są już przygotowane i tylko „od mądrości kierownictwa PiS zależy, czy na najbliższym posiedzeniu Sejmu będzie jeszcze większość”.

Sondaże w dół

W ostatnich dniach możemy zaobserwować znaczny spadek poparcia dla PiS w sondażach. Co ciekawe, nie jest to jednorazowy spadek. Tendencje spadkową pokazują wszystkie krajowe sondażownie, nawet podległy bezpośrednio pod rząd CBOS. W zależności od pracowni sondażowej, spadek waha się od 7 do 10 punktów procentowych. Najwięcej na spadku poparcia dla PiS zyskuje Koalicja Obywatelska oraz ruch Polska2050 Szymona Hołowni.

Średnia z sondaży z ostatnich 2 tygodni:

PiS                 29.4

KO                 25.9

PL’50             11.3

Lewica           10.5

Konfederacja   7.6

PSL                  5.6

Należy również wspomnieć o niejasnych przyczynach przełożenia obrad sejmu o dwa tygodnie. Na tych obradach miało odbyć się głosowanie dotyczące ustawy Prezydenta Dudy łagodzącej wyrok TK. Chodzą słuchy, że w tej sprawie PiS jest podzielony jeszcze bardziej niż przy sprawie piątki dla zwierząt.

Tusk o PiS

W piątek na antenie TVN wystąpił Donald Tusk. Pytany o sytuacje w Polsce odpowiedział:

„Gdybym nie był przeciwnikiem kar cielesnych, trzeba byłoby dać Jarosławowi Kaczyńskiemu klapsa, bo zachowuje się jak monstrualny bachor. To charakterystyczne dla rządów radykalnej prawicy – zachowują się jak bachory w piaskownicy, okładają się łopatkami bez umiaru, dla nich konflikt to jest ich żywioł – mówił.

– Co jest najbardziej charakterystyczne to to, że uznali, że kłamstwo jest metodą uprawiania polityki. Tego typu politycy kłamią jak najęci – mówił były premier.

– To co jest najbardziej dotkliwym kłamstwem to jest kłamstwo, które służyło tej władzy do okłamywania samych siebie – mówił Tusk nawiązując do wiosennych wypowiedzi polityków PiS na temat skutecznej walki z epidemią koronawirusa. – Po kilku miesiącach opowiadania tych bajek okazało się, że poza tą opowieścią nie zrobili niczego – dodał.

– Polacy wreszcie zaczęli odrzucać to zorganizowane kłamstwo. Przestali wierzyć w to co mówi rząd – mówił Tusk o trwających w Polsce protestach ulicznych.

– Rządy PiS-u już się skończyły jeśli mówimy o rządach dusz, rządach nad emocjami. Fakt, że dziś PiS nie rządzi, chociaż sprawuje władzę, kosztuje nas wiele ludzkich żyć. Nie są odpowiedzialni za epidemię koronawirusa – ale nie przygotowali niczego do drugiej fali pandemii – stwierdził.

– PiS już nie rządzi, PiS abdykował – dodał.”

Autor; M.B